Sąd I-szej instancji stwierdził że:
W sprzeciwie od nakazu zapłaty wskazano wprost, że decyzja o zmianie wysokości oprocentowania kredytów była wynikiem analizy dokonywanej przez jednostkę wewnętrzną banku (por. k. 127 akt). Nie było zatem przeszkód, ażeby strona pozwana ujawniła tok swojego rozumowania, który spowodował zmianę oprocentowania z wielkości „X” do wielkości „Y”, w szczególności przedstawiając sporządzaną analizę oraz sposób wyciągnięcia z niej wniosków. W uzasadnieniu zmiany oprocentowania można spodziewać się wskazania wszystkich parametrów, które zostały uwzględnione przy zmianie, przyczyn, dla których te, a nie inne parametry zostały uwzględnione, a także określenia, jak takie parametry wpłynęły na konkretną zmianę oprocentowania. Rozumowanie to mogłoby następnie zostać ocenione pod względem logicznym oraz z ekonomicznego punktu widzenia, także z pomocą biegłego sądowego.
W sytuacji, gdy strona pozwana nie przedstawiła uzasadnienia poszczególnych zmian oprocentowania, Sąd uznał, że nie zostało dostatecznie wykazane, ażeby zaistniały okoliczności umożliwiające pobranie od powodów oprocentowania wyższego, niż pierwotnie umówione. Wobec powyższego Sąd uznał, że odsetki pobrane bez wykazania podstaw do zmiany oprocentowania są świadczeniem nienależnym w rozumieniu art. 410 § 2 kc i stosownie do art. 405 kc podlegają zwrotowi powodom. Różnica pomiędzy odsetkami faktycznie pobranymi, a odsetkami, które powinny być naliczone według pierwotnej stopy procentowej, była bezsporna.
Teraz czas na kwestię ustalenia kursu waluty i na ubezpieczenie NWW. Pozwy w przygotowaniu.
piątek, 30 maja 2014
czwartek, 18 października 2012
Rzeczpospolita - Nabici w BRE wygrywają sprawy o zwrot odsetek, Głos Wielkopolski - Pierwsze wyroki w batalii z BRE Bankiem
Rzeczpospolita napisała o nabitych:
22 tys. zł zasądził Sąd Rejonowy w Łodzi na rzecz trzech kredytobiorców z tzw. starego portfela mBanku
W ubiegły piątek sąd nakazał BRE Bankowi zapłatę na rzecz trzech
klientów kwoty odpowiadającej różnicy między ratami należnymi według
oprocentowania obowiązującego w dniu podpisania umowy a pobranymi
faktycznie przez bank według stawki podwyższonej decyzjami zarządu.– Zasądzono kwoty od 6640 zł do 9150 zł. Są powiększone o ustawowe odsetki oraz koszty procesu – wyjaśnia Tomasz Konieczny, radca prawny z Kancelarii Prawnej Konieczny, Polak w Poznaniu.
Ustawowe odsetki to 13 proc. w skali roku. Wyrok zapadł w ciągu siedmiu miesięcy od wniesienia pozwu. To już kolejni klienci, którzy wygrywają z BRE Bankiem.
Sprawy prowadziły: Kancelaria Prawna Konieczny, Polak z Poznania i Tomasz Repucho z Wrocławia
Całość artykułu przeczytajcie w na stronach gazety.
Źródło, cały artykuł: Rzeczpospolita link - kliknij tutaj
Głos Wielkopolski pisze tak:
"Nabici w mBank" wygrali pierwszy proces! Sąd rejonowy w Łodzi wydał
wyrok w sprawie trzech klientów grupy BRE Bank, którzy domagali się
zwrotu pieniędzy w związku ze stosowaniem przez bank klauzuli
uzależniającej, ich zdaniem, oprocentowanie kredytu od decyzji zarządu.
Bank ma zwrócić klientom łącznie około 25 tys. zł.
Źródło,cały artykuł: Głos Wielkopolski link-kliknij tutaj
Teraz przyjdzie czas na wniesienie spraw o złodziejski kurs waluty i "ubezpieczenie" niskiego wkładu własnego - trzeba będzie "Zawezwania do próby ugodowej" złożyć...
czwartek, 27 września 2012
Nowa strona - polecam !
Jeden z nabitych stworzył stronę www dot. jego wygranej z mBankiem - jest na niej dużo informacji na ten temat - gorąco polecam.
Link: Wygrałem z mBankiem
Link: Wygrałem z mBankiem

Nabici wygrywają z m w sądach
Dawno nic nowego nie pisałem bo sprawy, które teraz trwają potrzebują dużo czasu. Chodzi o sprawy sądowe. Powoli kończą się niektóre z nich.
Jeden z nabitych tak pisze:
Wpłynęły pieniądze zasądzone od BRE Banku (wnioskowana kwota, zwrot kosztów procesu w dwóch instancjach plus całkiem rześkie odsetki). Przypomnę/uzupełnię: moja sprawa toczyła się w Łodzi. W pierwszej instancji postanowienie było dla mnie niekorzystne, ale Sąd Okręgowy uchylił tę decyzję i nakazał BRE zwrot nadpłaconych odsetek. Wydaje mi się, że kluczowy był wyrok Sądu Najwyższego z listopada biegłego roku, na który się powołaliśmy i który Pani Sędzia z Łodzi również zacytowała w uzasadnieniu:
"Klauzula zmiennego oprocentowania nie może mieć charakteru blankietowego, lecz powinna dokładnie wskazywać czynniki (okoliczności faktyczne) usprawiedliwiające zmianę oprocentowania oraz relację między zmianą tych czynników, a rozmiarem zmiany stopy oprocentowania kredytu, określając precyzyjnie wpływ zmiany wskazanych okoliczności na zmianę stopy procentowej, a więc kierunek, skalę, proporcję tych zmian."
Było warto cierpliwie przebrnąć przez te wszystkie zwroty akcji. Niemniej pytanie, co teraz, pozostaje otwarte, ponieważ z informacji uzyskanych od prawnika BRE, oni ani myślą obniżać oprocentowanie. Być może trzeba będzie o to zawalczyć w następnym procesie.
Inny nabity, prowadzony przez inną kancelarię zaś pisze:
Dziś o 12:00 zapadł wyrok w drugiej instancji w sądzie w Łodzi.
Sąd uznał klauzulę za abuzywną, zasądził zwrot nadpłaconych rat względem początkowej stopy procentowej.
Druga część pozwu co do ustalenia oprocentowania na przyszłość została odrzucona... ale to pikuś... najwyżej się posądzę jeszcze raz za parę lat.
..
Tak na marginesie, nie wiem czy wiecie, że wyrok z Barlinka jest od kwietnia na liście klauzul zakazanych.
Tu macie kilka linków by nie kopać w google-u:
Link: Samcik Blog - BARLINEK
Link: Gofin - dot. wyroku SN dot Barlinka
Nie podaję żadnych danych dot. kancelarii i nabitych z wiadomych względów. Jakby ktoś chciał to zapraszam do kontaktu przez e-mail
Pozdrawiam i życzę wygranych!!!
Jeden z nabitych tak pisze:
Wpłynęły pieniądze zasądzone od BRE Banku (wnioskowana kwota, zwrot kosztów procesu w dwóch instancjach plus całkiem rześkie odsetki). Przypomnę/uzupełnię: moja sprawa toczyła się w Łodzi. W pierwszej instancji postanowienie było dla mnie niekorzystne, ale Sąd Okręgowy uchylił tę decyzję i nakazał BRE zwrot nadpłaconych odsetek. Wydaje mi się, że kluczowy był wyrok Sądu Najwyższego z listopada biegłego roku, na który się powołaliśmy i który Pani Sędzia z Łodzi również zacytowała w uzasadnieniu:
"Klauzula zmiennego oprocentowania nie może mieć charakteru blankietowego, lecz powinna dokładnie wskazywać czynniki (okoliczności faktyczne) usprawiedliwiające zmianę oprocentowania oraz relację między zmianą tych czynników, a rozmiarem zmiany stopy oprocentowania kredytu, określając precyzyjnie wpływ zmiany wskazanych okoliczności na zmianę stopy procentowej, a więc kierunek, skalę, proporcję tych zmian."
Było warto cierpliwie przebrnąć przez te wszystkie zwroty akcji. Niemniej pytanie, co teraz, pozostaje otwarte, ponieważ z informacji uzyskanych od prawnika BRE, oni ani myślą obniżać oprocentowanie. Być może trzeba będzie o to zawalczyć w następnym procesie.
Inny nabity, prowadzony przez inną kancelarię zaś pisze:
Dziś o 12:00 zapadł wyrok w drugiej instancji w sądzie w Łodzi.
Sąd uznał klauzulę za abuzywną, zasądził zwrot nadpłaconych rat względem początkowej stopy procentowej.
Druga część pozwu co do ustalenia oprocentowania na przyszłość została odrzucona... ale to pikuś... najwyżej się posądzę jeszcze raz za parę lat.
..
Tak na marginesie, nie wiem czy wiecie, że wyrok z Barlinka jest od kwietnia na liście klauzul zakazanych.
Tu macie kilka linków by nie kopać w google-u:
Link: Samcik Blog - BARLINEK
Link: Gofin - dot. wyroku SN dot Barlinka
Nie podaję żadnych danych dot. kancelarii i nabitych z wiadomych względów. Jakby ktoś chciał to zapraszam do kontaktu przez e-mail
Pozdrawiam i życzę wygranych!!!
czwartek, 25 sierpnia 2011
Liczymy ratę kredytową...
Dla większości kredytobiorców liczenie rat to czarna magia. Podaję więc przepis na tę "zupę".
Raty są wyliczane wg standardowego algorytmu:
Wszystkie obliczenia wykonujemy w CHF (lub innej walucie, w której zaciągaliśmy kredyt)
kapitał do spłaty na dzień wyliczania raty * oprocentowanie= rata odsetkowa na 365 dni
Tę ratę odsetkową roczną dzieli się na 365 i mamy ratę odsetkową dzienną.
Mnożymy ratę dzienną * ilość dni od poprzedniej spłaty
(uwzględniając że dzień spłaty się przesunie jeśli jest to niedziela itp i będzie więcej dni do zapłacenia) i mamy ratę odsetkową
Rata całkowita = rata kapitałowa + rata odsetkowa (wyliczona powyżej)
Rata kapitałowa wynika z planu spłaty (dla tzw rat malejących jest stała a dla rat równych obliczana - ale nie sprawdzałem jak). Dla nas - liczących wstecznie problem pojawia się przy ratach "równych", które są stałe (w CHF) tylko przy założeniu stałości oprocentowania. Przy każdej zmianie % zmienia się diametralnie plan spłaty (wysokości rat kapitałowych) co ma z kolei wpływ na wysokość kapitału do spłaty i co za tym idzie (tu kółko się zamyka) na wysokość rat odsetkowych.
Ratę całkowitą przeliczamy na PLN po kursie sprzedaży bankowym wg umowy kredytowej - czyli bank nas tu cichcem "kroi" na spreedzie.
Obliczanie planu spłaty to inny temat...
Raty są wyliczane wg standardowego algorytmu:
Wszystkie obliczenia wykonujemy w CHF (lub innej walucie, w której zaciągaliśmy kredyt)
kapitał do spłaty na dzień wyliczania raty * oprocentowanie= rata odsetkowa na 365 dni
Tę ratę odsetkową roczną dzieli się na 365 i mamy ratę odsetkową dzienną.
Mnożymy ratę dzienną * ilość dni od poprzedniej spłaty
(uwzględniając że dzień spłaty się przesunie jeśli jest to niedziela itp i będzie więcej dni do zapłacenia) i mamy ratę odsetkową
Rata całkowita = rata kapitałowa + rata odsetkowa (wyliczona powyżej)
Rata kapitałowa wynika z planu spłaty (dla tzw rat malejących jest stała a dla rat równych obliczana - ale nie sprawdzałem jak). Dla nas - liczących wstecznie problem pojawia się przy ratach "równych", które są stałe (w CHF) tylko przy założeniu stałości oprocentowania. Przy każdej zmianie % zmienia się diametralnie plan spłaty (wysokości rat kapitałowych) co ma z kolei wpływ na wysokość kapitału do spłaty i co za tym idzie (tu kółko się zamyka) na wysokość rat odsetkowych.
Ratę całkowitą przeliczamy na PLN po kursie sprzedaży bankowym wg umowy kredytowej - czyli bank nas tu cichcem "kroi" na spreedzie.
Obliczanie planu spłaty to inny temat...
czwartek, 28 lipca 2011
mBańku mój najdroższy
"eKONTO było i jest reklamowane jako darmowe konto. Jak się okazuje-nie oznacza to, że nie trzeba za nie płacić. No właśnie... A Ty nie czujesz się robiony w trąbę??"
Źródło: http://odradzambank.pl/
Odradzambank.pl
Nasz ulubiony bank znowu sięga do naszych kieszeni. Wprowadzono opłaty za kartę płatniczą do konta. W związku z tym powstała strona www.odradzambank.pl skupiająca społeczność niezadowolonych klientów.
Spready sprzeczne z zasadami współżycia społecznego
"Dla klienta banku na dziś najważniejsza jest jedna wskazówka:
jedynym prawnie skutecznym sposobem umówienia przyszłych zmian kursu wymiany walut jest odniesienie do obiektywnych zmiennych (np. średni kurs NBP +2%). Każda inna klauzula jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i przez to może oznaczać nieważność całej umowy (art. 58 § 2 Kc.)."
jedynym prawnie skutecznym sposobem umówienia przyszłych zmian kursu wymiany walut jest odniesienie do obiektywnych zmiennych (np. średni kurs NBP +2%). Każda inna klauzula jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i przez to może oznaczać nieważność całej umowy (art. 58 § 2 Kc.)."
Źródło: Gazeta prawna
Cały artykuł: kliknij tutaj
wtorek, 26 października 2010
Gazeta Wyborcza: To już pewne: będzie pozew zbiorowy przeciwko BRE!
Zbuntowani klienci mBanku i MultiBanku, którzy chcą żądać odszkodowań za zawyżone - ich zdaniem - raty kredytów, zebrali wystarczającą liczbę podpisów, by złożyć w sądzie pozew zbiorowy. Może to nastąpić jeszcze w tym roku.
Żródło: wyborcza.biz
Cały artykuł: Kliknij tutaj
Żródło: wyborcza.biz
Cały artykuł: Kliknij tutaj
Będzie pozew zbiorowy przeciwko BRE!
Klienci mBanku i MultiBanku, którzy chcą zwrotu zawyżonych rat kredytów, zebrali wystarczającą liczbę podpisów, by złożyć w sądzie pozew zbiorowy.
Akcję organizuje kancelaria prawna Wierzbowski Eversheds. Pomoc zadeklarował Miejski Rzecznik Konsumenta.
Więcej na stronie Grupanabank.pl
Wypowiedź pracownika BRE Banku p.o. rzecznika banku Piotr Rutkowskiego:
„Od samego początku byliśmy otwarci na dialog z naszymi klientami. Pod koniec ubiegłego roku powstała wypracowana wspólnie ciekawa oferta dla blisko 20.000 klientów tzw. starego portfela. Ponadto, dzięki poprawie sytuacji na rynku międzybankowym, bank obniżył oprocentowanie kredytów i przygotował kolejną, jeszcze lepszą ofertę zmiany sposobu ich oprocentowania. Nie wszyscy klienci zaakceptowali to porozumienie. Blisko sto osób postanowiło wyjaśnić tę sprawę inaczej. Rozumiemy to, choć cały czas uważamy, że sala sądowa to nie miejsce do szukania kompromisu pomiędzy bankiem a klientami. Trudno nam komentować zapowiedź złożenia pozwu. Będziemy mogli odnieść się do sprawy, kiedy zapoznamy się z jego treścią. Ewentualna rozprawa przed sądem nie ma wpływu na możliwość podpisania aneksu do umowy i zmianę zasad oprocentowania kredytu. To dwie niezależne sprawy. Cały czas zależy nam na porozumieniu z klientami, w oparciu o rozsądny kompromis”
(wypowiedź tę cytuję ze żródła: To już pewne: będzie pozew zbiorowy klientów przeciwko BRE Bankowi. Sukces? - Maciej Samcik - blog)
Z moich doświadczeń:
1. "ciekawa oferta" polegała na zaproponowaniu marży na nieakceptowalnym poziomie (blisko 300% wyższej niż w dniu podpisania umowy).
2. Można też było przewalutować kredyt po "korzystnym kursie" na Euro. Tyle, że "korzystny" to ten kurs był dla banku.
3. Obniżki oprocentowania nijak mają się do pierwotnej marży banku.
4. Z em-bankiem nie da się dogadać nawet na sali sądowej - wystosowaliśmy w ramach osób skupionych wokół stowarzyszenia - "zawezwania do ugody" poprzez naszą kancelarię prawną. Bank nie podejmował przesyłek poleconych, nie pojawiał się na rozprawach ugodowych lub od razu wysyłał pismo z odmową ugody.
Ot - gadał dziad do obrazu a obraz ani razu... tak się właśnie porozumiewa z naszym ukochanym "em".
Może więc pozew zbiorowy oraz planowane przez nas wystąpienie z pozwami indywidualnymi spowoduje, że "obraz" przemówi.
Akcję organizuje kancelaria prawna Wierzbowski Eversheds. Pomoc zadeklarował Miejski Rzecznik Konsumenta.
Więcej na stronie Grupanabank.pl
Wypowiedź pracownika BRE Banku p.o. rzecznika banku Piotr Rutkowskiego:
„Od samego początku byliśmy otwarci na dialog z naszymi klientami. Pod koniec ubiegłego roku powstała wypracowana wspólnie ciekawa oferta dla blisko 20.000 klientów tzw. starego portfela. Ponadto, dzięki poprawie sytuacji na rynku międzybankowym, bank obniżył oprocentowanie kredytów i przygotował kolejną, jeszcze lepszą ofertę zmiany sposobu ich oprocentowania. Nie wszyscy klienci zaakceptowali to porozumienie. Blisko sto osób postanowiło wyjaśnić tę sprawę inaczej. Rozumiemy to, choć cały czas uważamy, że sala sądowa to nie miejsce do szukania kompromisu pomiędzy bankiem a klientami. Trudno nam komentować zapowiedź złożenia pozwu. Będziemy mogli odnieść się do sprawy, kiedy zapoznamy się z jego treścią. Ewentualna rozprawa przed sądem nie ma wpływu na możliwość podpisania aneksu do umowy i zmianę zasad oprocentowania kredytu. To dwie niezależne sprawy. Cały czas zależy nam na porozumieniu z klientami, w oparciu o rozsądny kompromis”
(wypowiedź tę cytuję ze żródła: To już pewne: będzie pozew zbiorowy klientów przeciwko BRE Bankowi. Sukces? - Maciej Samcik - blog)
Z moich doświadczeń:
1. "ciekawa oferta" polegała na zaproponowaniu marży na nieakceptowalnym poziomie (blisko 300% wyższej niż w dniu podpisania umowy).
2. Można też było przewalutować kredyt po "korzystnym kursie" na Euro. Tyle, że "korzystny" to ten kurs był dla banku.
3. Obniżki oprocentowania nijak mają się do pierwotnej marży banku.
4. Z em-bankiem nie da się dogadać nawet na sali sądowej - wystosowaliśmy w ramach osób skupionych wokół stowarzyszenia - "zawezwania do ugody" poprzez naszą kancelarię prawną. Bank nie podejmował przesyłek poleconych, nie pojawiał się na rozprawach ugodowych lub od razu wysyłał pismo z odmową ugody.
Ot - gadał dziad do obrazu a obraz ani razu... tak się właśnie porozumiewa z naszym ukochanym "em".
Może więc pozew zbiorowy oraz planowane przez nas wystąpienie z pozwami indywidualnymi spowoduje, że "obraz" przemówi.
niedziela, 9 maja 2010
Pierwsze rozprawy już w końcówce maja !
Dokumenty dotyczące I-szej tury działań prawnych pilotowanych przez Stowarzyszenie na rzecz uczciwej bankowości - Nabici zostały złożone i część z nich została już przez sąd we Wrocławiu zatwierdzona.
Zostały wyznaczone terminy pierwszych rozpraw na końcówkę maja (więc jak na nasze sądy to kosmicznie szybko).
Chętnych do przyłączenia się nadal zapraszam - jeśli zbierze się grupka - zorganizujemy "drugi rzut".
Zawsze też można indywidualnie kontaktować się z naszym prawnikiem (który przynajmniej jest już w temacie) i działać samodzielnie.
Zostały wyznaczone terminy pierwszych rozpraw na końcówkę maja (więc jak na nasze sądy to kosmicznie szybko).
Chętnych do przyłączenia się nadal zapraszam - jeśli zbierze się grupka - zorganizujemy "drugi rzut".
Zawsze też można indywidualnie kontaktować się z naszym prawnikiem (który przynajmniej jest już w temacie) i działać samodzielnie.
wtorek, 13 kwietnia 2010
niedziela, 11 kwietnia 2010
Katyń - Smoleńsk
Ku pamięci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, wszystkich ofiar katastrofy lotniczej 10.04.2010 w Smoleńsku oraz zamordowanych 70 lat temu w Katyniu przez NKWD Polaków.
czwartek, 1 kwietnia 2010
czwartek, 4 marca 2010
czwartek, 25 lutego 2010
Stowarzyszenie na Rzecz Uczciwej Bankowości- NABICI
Poszkodowani klienci BRE banku zrzeszają się:
W dniu 14 lutego 2010 roku we Wrocławiu odbyło się zebranie założycielskie Stowarzyszenia na Rzecz Uczciwej Bankowości- NABICI
Stowarzyszenie to pierwsza w Polsce sformalizowana inicjatywa społeczna powołana po to, aby pomóc bezbronnym klientom mBanku, MultiBanku oraz Raiffeisen Banku we wspólnej walce o swoje prawa oraz jako kolejny etap inicjatywy konsumentów „Nabici w mBank” .
Oto historia Nabitych:
Kilka lat temu każdy z nas podjął decyzję o kupnie mieszkania, domu, własnego kąta. Decyzje nie były łatwe, wiązały się z wzięciem kredytu hipotecznego na wiele lat. Janusz i Iza – mieszkali od kilku lat z wynajętym mieszkaniu. Podjęli decyzję o zakupie własnego lokum – wszak lepiej spłacać kredyt niż płacić za wynajem. Po sprawdzeniu ofert kilku banków wybrali kredyt w mBanku - mieli tu już wcześniej swoje konta. Tym razem też postanowili zaufać m-bankowcom. W tym miejscu spotykają się nasze historie – każdy z nas wybrał kredyt w BRE Banku.
Do roku 2006 mBank, Multibank, a także Raiffeisen Bank udzielały kredytów, w których zmiany oprocentowania były w praktyce ustalane na podstawie zmian LIBOR dla CHF i wprowadzanie w życie decyzją zarządu Banku. Dopiero pod koniec roku 2006, po uwagach Komisji Nadzoru Finansowego i UOKiK co do budzących wątpliwości paragrafów, banki wprowadziły nowe zapisy w umowach, z których jasno wynika, że oprocentowanie kredytu stanowi sumę stopy LIBOR 3M i stałej marży banku. Od tego czasu do października 2008 r., bez względu na rodzaj zapisów dotyczących oprocentowania, wszyscy klienci byli traktowani na takich samych zasadach – oprocentowanie wzrastało, bo rósł LIBOR.
Od momentu podpisania przez nas umów stopa LIBOR 3M miała tendencję wzrostową. Po każdym wzroście stóp banki skrupulatnie podnosiły nam oprocentowanie kredytów. Było to dla nas zrozumiałe. Oczekiwaliśmy jednak, że skoro stopa LIBOR 3M rośnie i oprocentowanie kredytu rośnie, to gdy stopa LIBOR 3M zacznie spadać, banki zastosują dotychczasowy mechanizm i obniżą oprocentowanie. Tak stało się w przypadku wszystkich kredytobiorców w Polsce, z wyjątkiem grupy "nabitych", nazywanych eufemistycznie klientami ‘starego portfela’. Nasze banki nie obniżały oprocentowania wraz ze spadkiem LIBOR-u, skutkiem czego co miesiąc „decyzją zarządu” nasza rata kredytu jest znacząco zawyżona. Przeciętnie przy kredycie o wartości około 300 000 PLN jest to ok. 500 zł, czyli wzrost wysokości raty o prawie 1/3.
Uważamy takie działanie za nieuprawnione i krzywdzące. Nieuczciwe zachowanie banków naraziło nas na ogromny wzrost kosztów obsługi kredytów, co w dalszej perspektywie może oznaczać naszą niewypłacalność.
Stowarzyszenie na rzecz uczciwej bankowości – Nabici powstaje w odpowiedzi na proces medialnego nagłaśniania przez BRE Bank nieprawdziwych informacji o "atrakcyjnych" ofertach dla "nabitych". Oferty te mają być teoretycznie rekompensatą za krzywdzące nas zapisy w umowach bezlitośnie wykorzystywane przez banki do podnoszenia nam wysokości rat kredytu. Praktycznie natomiast banki proponują nam rozwiązania zwiększające jeszcze bardziej koszty kredytu i niezapewniające jasnych zasad w przyszłości. Mimo deklaracji w mediach, które mają pomóc w naprawie nadszarpniętej reputacji mBanku i MultiBanku, w bezpośrednich kontaktach z klientami banki nie podejmują ani rozmów ani negocjacji. Nadal proponują krzywdzące nas warunki, co w perspektywie zagraża nam niewypłacalnością i utratą naszych domów.
Nie domagamy się taktowania przez banki na specjalnych zasadach. Chcemy być jedynie traktowani uczciwie i sprawiedliwie. Rzetelnie spłacaliśmy nasze kredyty i nadal chcemy to robić. Zobowiązując się do spłaty kredytu przez kilkadziesiąt lat we frankach szwajcarskich byliśmy świadomi ryzyka kursowego z tym związanego. Nie zakładaliśmy jednak nieuczciwych praktyk banków, do których mieliśmy zaufanie.
W tej chwili stoimy przed perspektywą posiadania kredytu, którego wysokość zależy tylko i wyłącznie od „widzimisię zarządu”. Nie wiemy, co to oznacza to dla nas na nadchodzące kilkadziesiąt lat. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, w jakich sytuacjach nasze oprocentowanie się zmieni. Nie znamy parametrów, jakimi kierują się Banki określając wysokość oprocentowania, gdyż banki twierdzą, że są one ‘tajemnicą przedsiębiorstwa’. Ukrywanie tych wskaźników przez bank, jest oczywistym łamaniem prawa konsumenckiego jak i kodeksu cywilnego
Zakładając stowarzyszenie chcemy działać na rzecz propagowania uczciwej bankowości. Chcemy pomóc wszystkim osobom poszkodowanym przez mBank, MultiBank, Raiffeisen Bank oraz inne banki poprzez prowadzenie działań mediacyjnych i prawnych. Jesteśmy w trakcie przygotowania pozwu zbiorowego przeciwko ‘naszym’ bankom. Naszymi działaniami chcemy przestrzec potencjalnych klientów banków o konsekwencjach, jakie mogą ich spotkać przy podpisywaniu umów z bankami oraz o pułapkach zastawianych przez zarządy tych banków w niejasno sformułowanych umowach. Nasze banki naruszają zasady etyki, stosują w niedozwolone klauzule, wykorzystują luki i niedomówienia w umowach przeciwko swoim klientom. Naszym kosztem chcą niwelować skutki swych własnych błędnych decyzji biznesowych, które przyczyniły się do ich słabej obecnie kondycji. Jeśli postępują w ten sposób z nami, mogą w przyszłości zachować się tak w stosunku do każdego nowego klienta.
środa, 3 lutego 2010
Grupa wrocławska ma swoje forum !
Wrocławianie się mobilizują !
Zostało utworzone forum do wymiany informacji pomiędzy członkami grupy wrocławskiej.
Forum jest prywatne, dlatego osoby postronne nie mogą z niego korzystać. Zakładamy, że tylko członkowie naszej grupy mają do niego dostęp.
Jak się przyłączyć:
http://jojomstop.ownbb.com/viewtopic.php?f=2&t=2
Zapraszamy wszystkich nabitych z różnych banków do przyłączania się.
poniedziałek, 25 stycznia 2010
Apel sousedům!
Apel sousedům!
Drazí Češi a Slováci,
V souvislosti s nepřijatelnými praktikami, kterých se dopouštějí polské banky, bychom Vás chtěli varovat před unáhlenými rozhodnutími ohledně Vašich peněz a spolupráce s bankami, které se také ucházejí o místo na českém a slovenském trhu.
Na našem polském příkladě, a zvláště na příkladě dlužníků takových bank, jakými jsou např. skupina BRE, mBank, Multibank, a mnohé další, chtěli bychom Vás upozornit na několik ustanovení ve smlouvách a obchodních podmínkách, které používají polské banky, aby mohly v hranicích práva interpretovat ustanovení ku vlastnímu prospěchu. Využívají skutečnosti, že ve vymáhání práva existují mezery, a také pomalé práce soudních orgánů k získání větších zisků na úkor svých klientů.
Za prvé: Banky používají nejasná ustanovení ohledně stanovení úrokové sazby, což umožňuje její libovolné nastavení.
Jako příklad může sloužit následující ustanovení:
Změna výše úrokové sazby půjčky může nastat v případě změny referenční úrokové sazby specifické pro danou měnu, a také změny finančních parametrů finančního a kapitálového trhu ve státě (nebo v zemích, které jsou členy Evropské Unie), jehož měna je základem valorizace.
Samozřejmě nejsou tyto "finanční parametry" přesně definovány, což umožnilo bankám libovolnou interpretaci tohoto ustanovení. Banky využily tohoto zápisu během finanční krize takovým způsobem, že nesnižovaly úrokovou sazbu při snížení hlavního referenčního ukazatele LIBOR o více než 2%. Tento ukazatel je u nás používán k určení úrokové sazby ve švýcarských francích (CHF). Banky obvykle ve smlouvách ustanovení, kde je úroková sazba určena jako LIBOR + pevná marže. Výše jmenované banky využily nejasné zápisy ve smlouvách tím, že nesnížily úrokovou sazbu společně s poklesem LIBOR, čímž si automaticky zajistily zvýšení marže na půjčkách o více než 2%, což v případě hypotéčních úvěrů znamenalo ohromné zisky pro banku a ztráty pro jejich klienty.
Takováto ustanovení otevírají zadní vrátka pro jakoukoliv změnu úrokové sazby v budoucnu, tedy kdykoliv banky budou chtít, mohou si podle chuti měnit úrokové sazby.
Za druhé: Banky umisťují do smluv neprecizní ustanovení, která jim umožňují libovolné změny v obchodních podmínkách, které jsou považovány za součást smlouvy.
Příklad smluvního ustanovení:
Neoddělitelnou součástí smlouvy jsou podmínky pro poskytování půjček a hypoték pro fyzické osoby. Dlužník stvrzuje, že se obeznámil s tímto dokumentem a uznává jeho závazný charakter.
Nikde ve smlouvě ani v obchodních podmínkách nejsou přesně popsány okolnosti, za kterých je možné obchodní podmínky měnit. Také chybí ustanovení, která by hovořila o tom, že je možné je měnit, stejně jako chybí ustanovení která by změny nepřipouštěla. Interpretace bank je zde jednoznačná – změny jsou vykonávány tehdy, když vzniknou pro banku příznivé okolnosti. Příkladem může být změna obchodních podmínek ve smyslu pojištění nízkého vlastního vkladu. Banka změnila obchodní podmínky tak, aby nebyl při výpočtu splátky pojištění brán v úvahu vzrůst tržní hodnoty nemovitosti, kterou je za půjčku ručeno, ve výsledku čehož bylo mnoho dlužníků donuceno platit toto pojištění i přes to, že hodnota zástavy vzrostla více než dvojnásobně, a tím také zvětšení "vlastního vkladu" k půjčce.
Nedávno zavedené změny v obchodních podmínkách bank skupiny BRE umožňují libovolné určení kurzů valut, podle kterých jsou mj. také indexy hypotéčních úvěrů vedených v cizích měnách.
Je třeba poznamenat, že banky mohou v zásadě libovolně měnit podmínky, které jsou „neoddělitelnou součástí smlouvy”. Dovoluje jim to vykonávat jakékoliv změny v smlouvě o půjčce, a to bez potřeby podepisování dodatků ke smlouvám klientem.
Za třetí: Banky používají nepřesná ustanovení ve smlouvě a obchodních podmínkách ohledně stanovení kursu měny, umožnující bance libovolné nastavení kursu, podle kterého jsou vypočítávány splátky úvěrů.
Banky upravují kurzy valut na základě ustanovení obchodních podmínek podobnych tomuto:
Kurzy nákupu/prodeje valut, publikované v bankovních kursovních tabulkách, používané při výpočtech spuštění/splátky/změny měny půjček, jsou uvedeny na stránkách banky, nebo je možné se je dozvědět na informační lince. Výše kurzů nákupu/prodeje platných v daném dni se může měnit. Rozhodnutí o změně kursu a také frekvenci změn vykonává banka nezávisle, s přihlédnutím k činitelům vyjmenovaných v obchodních podmínkách. Kurzy nákupu/prodeje valut, stejně jako výše spread'u jsou určovány s přihlédnutím k níže jmenovaným faktorům kotací směnných kursů na mezibankovním trhu, poptávky a nabídky valut na tuzemském trhu, rozdílu v úrokových sazbách, jako i míry inflace na tuzemském trhu, likvidity valutového trhu, stavu platební a obchodní bilance.
Jak si můžete všimnout, ustanovení jsou zkonstruována tak, že znemožňují jakoukoliv matematickou kontrolu změn kurzů valut stanovených bankou. Nemáme rovněž žádný vliv na jejich výši ani moment změny. Banky mají tudíž při stanovování kurzů plnou kontrolu.
Všimněme si také, že tato ustanovení jsou obsaženy v obchodních podmínkách a ne ve smlouvě, a obchodní podmínky může banka také libovolně měnit.
Za čtvrté: Používání nepřesných ustanovení ve smlouvách, a změny zásad pobírání plateb pojistného, např. pojištění nízkého vkladu (PNV)
Banky mohou libovolně měnit podmínky pro poskytování úvěrů. Tímto způsobem banky skupiny BRE jako např. mBank a Multibank získávají výhody na PNV. V momentě podepisování smlouvy o půjčce bylo možné do "vlastního vkladu" vzít v úvahu hodnotu nemovitosti. Nové podmínky již takovou možnost nepovolují.
Nemovitosti od té doby zdražily o více než 100%. Když si někdo bral půjčku 100000,00 na nemovitost, která tehdy měla pro zjednodušení hodnotu také 100000,00, tehdy měl vlastní vklad 0,00 tedy 0% . V této chvíli má nemovitost cenu 200000,00 – čili kdyby dlužník nesplatil ani malou část půjčky, za ty tři roky by se zvýšila hodnota vlastního vkladu na 50% ... a...hrůza pro banku... dlužník by nemusel platit PNV.
Banka pobírá splátku pojistky PNV z bankovního účtu často dřív, než s tímto klienta seznámí. Informace je nám vyslána doporučeným dopisem. Zpráva v internetovém bankovnictví se objevuje obvykle krátce před vykonáním splátky. Dopis obvykle jde poštou několik dní, listonoši –známe to– často se jim nechce do schodů, a nechávají ve schránce avízo. Tímto způsobem je možné na bankovním účtu překročit povolený limit, což znamená další příjmy pro banky.
Odůvodnění PNV, stejně jako způsob pobírání prostředků z účtů a podmínky tohoto pojistného, to je téma pro dobrého právníka. Dlužník není stranou ve smlouvě o pojištění, ani beneficientem pojištění, ale přesto jej musí platit. Nedostane žádný dokument, který by potvrzoval, že takové pojištění bylo uzavřeno, nemá žádný vliv na jeho obsah, dokonce není s obsahem pojištění seznámen.
Za páté: Přístup k reklamacím.
Na naše reklamace banky odesílají odpovědi podle šablon, občas mimo téma. Zcela běžné je prodlužování času zpracování reklamace. Nabídky řešení reklamací jsou nekonzistentní a nelogické – jednou nabízejí lepší podmínky, a v následujícím dopise horší.
Čas reakce a zpracování reklamace není nikde stanoven, kromě všeobecné třicetidenní lhůty. Překročení tohoto termínu není předmětem žádných sankcí, čehož banky sobecky využívají.
Za šesté: Konzultanti na pobočkách a informační linky – moc toho nevědí, moc nezmůžou, a obvykle nepomohou.
Osobní návštěvy ve finančních centrech nebo na pobočkách a rozmluva s konzultanty týkající se jakýchkoliv konkrétních problémů se míjí účinkem - jsme odesíláni na centrálu nebo na infolinku. Na infolince se nedozvíme o mnoho více. Jediná šance je dopis do "centrály", ale zde nás čeká minimálně 30 dni čekání a občas až více než rok... a občas se stává, že naše reklamace mizí za neznámých okolností.
Konzultanti fungují spíše jako "zprostředkovatelé" anebo "zástěna" bránící vnitřní struktury bank před „nebezpečným“ klientem. Stačí požádat konzultanta o jména vedoucích pracovníků nebo o kontakt na mýtického „analitika“ – není šance se dozvědět ... tajné/důvěrné... Je také možné se setkat dokonce s případy poskytnutí falešných informací, nebo přímo s odmítnutím poskytnutí pro nás důležitých údajů.
Dlužníci! Češi a Slováci! – střežte se. Je jasné, že banky diktují své podmínky. Klienti ochotní vzít si hypotéku na svoje vysněné bydlení nemají příliš velký výběr. Trestuhodné praktiky jsou totiž využívány většinou bank na trhu. Možnosti vyjednávání pro „drobného“ klienta prakticky neexistují. Je třeba brát to, co nám momentálně nabízejí bankéři. Můžeme se ale bránit, žádat banky o vysvětlení, podávat stížnosti a reklamace, podávat žaloby k soudu. Můžeme se také sjednotit a bojovat s praktikami bank tím, že zdemaskujeme jejich činnost a budeme se ozývat - ukažme pravdivou tvář bank. Image je pro banku velmi cenná věc.
wtorek, 19 stycznia 2010
poniedziałek, 18 stycznia 2010
APEL DO SUSEDOV
Milí Česi a Slováci.
Vzhľadom na neprijateľné praktiky, ktoré používajú banky v Poľsku, chceli by sme Vás varovať pred unáhlenými rozhodnutiami o svojich peniazoch ako aj pred spoluprácou s bankami, ktoré sa taktiež snažia získať miesto na českom a slovenskom trhu.
Na našom poľskom príklade a najmä na príklade dlžníkov takých bánk ako sú skupina BRE, mBank, Multibank a veľa iných, dovoľujeme si Vás upozorniť na niekoľko ustanovení v zmluvách a obchodných podmienkach, ktoré použili banky v Poľsku, aby mohli zneužiť predpisy vo svoj prospech. Využívajúc skutočnosť, že existujú medzery vo vymáhaní práva a zároveň pomalý priebeh vybavovania záležitostí v súdnych organoch, využili tieto ustanovenia na získanie väčších ziskov na úkor svojich zákazníkov.
Po prvé: Banky používajú nejasné ustanovenia o stanovení úrokovej sadzby, ktoré im umožňujú ľubovoľné stanovenie výšky úrokov.
Ako príklad môže slúžiť nasledujúce ustanovenie:
Zmena výšky úrokovej sadzby kreditu môže nastať v prípade zmeny referenčnej sadzby špecifickej pre danú menu, ako aj zmeny vo finančných parametroch peňažného a kapitálového trhu v štáte (alebo štátoch, ktoré sú členmi Európskej Únie), ktorého mena je základom valorizácie.
Samozrejme, že všetky „finančné parametre” nie sú presne definované, čo umožňuje bankám ľubovoľnú interpretáciu tohto ustanovenia. V súčasnej globálnej finančnej kríze banky využili vyššie uvedený zápis takým spôsobom, že neznížili úrokové sadzby v momente, keď hlavný referenčny ukazovateľ LIBOR klesol o viac ako 2%. Tento ukazovateľ sa v našej krajine používa na určenie úrokových sadzieb vo švajčiarskych frankoch. Obvykle banky používajú v zmluvách ustanovenia, ktoré jasne určujú úrokovú sadzbu na fixnú LIBOR + konštantná marža. Vyššie uvedené banky využili nejasnosť tohto ustanovenia v zmluvách a neznížili úroky s poklesom LIBOR, čo automaticky zvýšilo ich hornú hranicu pre zisk na pôžičkách vo výške viac ako 2%, a to v prípade hypotéky kreuje obrovské zisky pre banky a straty pre dlžníkov. Takéto ustanovenia otvárajú dvere pre akúkoľvek formáciu úrokovej sadzby v budúcnosti. Takže banky, ak chcú, môžu ľubovoľne meniť sadzby.
Po druhé: Banky používajú nepresné ustanovenia v zmluvách, ktoré umožňujú akékoľvek zavedenie zmien v obchodných podmienkach, ktoré sú považované za súčasť zmluvy.
Príklad zmluvného ustanovenia:
Neoddeliteľnou súčasťou zmluvy sú podmienky pre poskytovanie pôžičiek a hypoték pre fyzické osoby v rámci hypotéky. Dlžník deklaruje, že sa oboznámil s týmto dokumentom a uznáva jeho záväzný charakter.
Nikde v zmluve a ani v obchodných podmienkach nie sú presne stanovené podmienky, za ktorých je možné zmeniť toto ustanovenie. Neexistujú tiež žiadne ustanovenia, ktoré by tvrdili, že sa môžu zmeniť, ale neexistujú ani ustanovenia, ktoré neumožňujú takéto zmeny. Interpretácia je tu jasná, - zmeny sú zavedene vtedy, keď vzniknú priaznivé okolnosti pre banku. Príkladom môže byť zmena podmienok v rozsahu poistenia nízkeho vlastného vkladu. Banka mierne meniac obsah podmienok zaviedla ustanovenie, ktoré spôsobilo, že zvýšenie trhovej hodnoty majetku nebolo brané do úvahy pri výpočte poistného. V dôsledku toho veľa dlžníkov bolo nútených pokračovať v tomto poistení aj pri viac ako dvojnasobnom zvýšení hodnoty nehnuteľnosti, čo si vynútilo aj zvýšenie vlastného vkladu na úver.
Nedávno zavedené zmeny v obchodných podmienkach bánk skupiny BRE umožňujú akékoľvek určenie výmenných kurzov, podľa ktorých, okrem iného, sa stanovujú aj indexy hypoték v cudzích menách.
Je potrebné poznamenať, že banky v zásade majú možnosť meniť podmienky, ktoré sú „neoddeliteľnou súčasťou zmluvy”. To im dovoľuje vnášať do úverovej zmluvy ľubovoľné zmeny bez toho, aby ich vopred dohodli so svojimi dlžníkmi, a to aj bez pripravy a podpísania akejkoľvek prílohy k zmluve.
Po tretie: Banky používajú nejasné ustanovenia v zmluve a aj v obchodných podmienkach pri určení výmenného kurzu, ktoré im dovoľujú ľubovoľné určenie kurzu, podľa ktorého sú účtované splátky.
Banky určujú výmenné kurzy vychádzajúc z ustanovenia obchodných podmienok podobného tomuto:
Výmenný kurz (nákup/predaj) uverejnený v tabuľke výmenných kurzov banky, ktorý sa používa na otvorenie/vrátenie/konverzie valorizovaných kreditov a pôžičiek je uverejnený na internetovej stránke banky, hotline. Výška nákupu a predaja výmenných kurzov, platných v danom pracovnom dni, sa môže meniť. Rozhodnutie o zmene výšky výmenných kurzov, rovnako ako o frekvencii zmien vykonáva banka nezávisle, so zreteľom na faktory uvedené v obchodných podmienkach. Výmenné kurzy (nákup/predaj) rovnako ako výška menového spread’u sú určované s prihliadnutím na faktory súčasnej kotácie devízových kurzov na medzibankovom trhu, ponuky a dopytu po mene na domácom trhu, rozdielu v úrokových sadzbách a miery inflácie na domácom trhu, likvidity valutového trhu, stavu platobnej a obchodnej bilancie.
Ako si môžete všimnúť, ustanovenie je konštruované tak, že nie je možné akékoľvek matematické overenie zmeny výmenných kurzov stanovených bankou. Nemáme tiež žiadny vplyv na výšku a termín zmeny. Banky majú plnú flexibilitu pri stanovovaní sadzieb.
Všimnite si tiež, že tieto ustanovenia sú zvyčajne stanovené v obchodných podmienkach a nie v zmluve, - a tie, ako sme už skôr napísali, si môžu banky meniť podľa vlastného uváženia.
Po štvrté: Používanie nepresných ustanovení v zmluvách a zmena pravidiel, podľa ktorých si banka sťahuje poistne, napr. poistné nízkeho vlastného vkladu (NVV)
Banky môžu ľubovoľne meniť podmienky pre poskytovanie úverov. Takýmto spôsobom banky skupiny BRE, ako napr. mBank a Multibank, získavajú výhody na poistení NVV (nízkeho vlastného vkladu). Pri podpisovaní úverovej zmluvy „vlastného vkladu” bolo možné zohľadniť hodnotu nehnuteľnosti. Nové ustanovenia už takúto možnosť neposkytujú. Nehnuteľnosti od tej doby zdraželi o viac ako 100%. Ak bral niekto úver v sume 100.000,00 na nehnuteľnosť, ktorá mala hodnotu 100.000,00 pre zjednodušenie, potom mal vlastný vklad 0,00 alebo 0%. Teraz má nehnuteľnosť hodnotu 200.000,00 – takže ako by človek nerátal, aj keby dlžník nezaplatil ani korunu za tie 3 roky, tak by mal 50% vlastného vkladu . . . a . . . čo je hrôza pre banku . . . nemusel by platiť poistné NVV.
Banka si sťahuje výšku poistného NVV z bankového účtu tak, že často informuje o tejto skutočnosti až po stiahnutí finančných prostriedkov. Informáciu dostávame prostredníctvom doporučeného listu. Upozornenie v systéme on–line sa spravidla objaví krátko pred stiahnutím peňažných prostriedkov. Listová zásielka zvyčajne prichádza až o niekoľko dni, poštárom sa samozrejme nechce chodiť po schodoch, nechajú teda v schránke avízo. Týmto spôsobom sa môže tvoriť debet na bankových účtoch zákazníkov, čiže ďalšie zisky pre banky.
Odôvodnenie poistného NVV, ako aj spôsob sťahovania splátok a podmienky tohto poistenia sú predmetom skúmania pre dobrého právnika. Dlžník nie je účastníkom zmluvy o poistení ani beneficientom poistenia ale je účtovaný na svoje náklady. Nedostane ani žiaden dokument potvrdzujúci, že také poistenie s nim bolo uzavreté. Nemá tiež žiadny vplyv na obsah poistnej dohody a ani s ňou nie je oboznámený.
Po piate: Spôsob vybavovania sťažností
Na naše sťažnosti banky posielajú štandardné odpovede, ktoré sa niekedy ani netýkajú danej témy. Štandardné je tiež predlžovanie času spracovania sťažnosti. Návrhy banky sú nekonzistentné a nelogické. Raz ponúknu lepšie podmienky a v nasledujúcom liste – horšie. Čas na reakciu a spracovanie sťažnosti nie je nikde stanovený mimo obvyklej 30-dennej lehoty. Prekročenie tohto limitu nie je predmetom akýchkoľvek sankcií, čo banky dychtivo využívajú.
Po šieste: Poradcovia v pobočkách a hotline – nevedia veľa a zvyčajne nepomôžu.
Návštevy finančných centier aj pobočiek a rozhovory s konzultantmi týkajúci sa akýchkoľvek konkrétnych otázok sú zbytočné – sme odkázaní na centrálu alebo hotline. Na hotline sa nedozvieme oveľa viac.
Jedinou šancou je napísať do centrály, ale tu čakáme minimálne 30 dni a niekedy aj viac ako rok . . . a ešte niekedy naša sťažnosť jednoducho zmizne za neznámych okolností. Poradcovia skôr pôsobia ako „sprostredkovatelia” či „firewall” pred „nebezpečným” klientom. Stačí sa opýtať konzultanta na mená vedúcich pracovníkov alebo mýtického „analytika” a nemáte žiadnu šancu sa to dozvedieť . . . tajné/dôverné. . . Môžeme sa stretnúť s prípadmi poskytnutia falošných informácií alebo priam s odmietnutím poskytnutia pre nás dôležitých údajov.
Dlžníci, Česi a Slováci – dávajte pozor. Je nám všetkým známe, že banky takto naozaj diktujú podmienky. Zákazníci, ktorí si chcú vziať hypotéku na svoj vysnený byt čí dom, nemajú príliš veľa možností. Trestuhodné praktiky používa v skutočnosti väčšina súčasných bánk na trhu.
Vyjednavacie možnosti pre zákazníkov prakticky neexistujú. Musíme brať to, čo nám v súčasnej dobe dávajú bankári. Avšak môžeme sa brániť, žiadať vysvetlenia, podávať sťažnosti, podávať žaloby na súd. Môžeme sa tiež spojiť a bojovať proti praktikám tým, že odhalíme ich činnosti a zvýrazníme veci – odhalíme ich pravú tvar. Imídž pre banku je veľmi cenná vec.
piątek, 15 stycznia 2010
Organizujemy się - Pozwy przeciw BRE
Jak zwykle negocjacje z BRE poszły normalnie czyli bank zrobił nabitych w balona, kupił sobie spokojny czas na akcję reklamową i rzucił nam ochłap w postaci obniżki 0,15%. Bank zrobił niezły interes bo obniżka i tak nam się należała jak psu buda.
Cóż - było minęło - daliśmy bankowcom szansę wyjść z konfliktu drogą pokojową, polubownie, z twarzą i jeszcze można było to przekuć w ogromny sukces PR-owy. Bank nie skorzystał z danej mu szansy.
Następna odsłona naszych potyczek z bankiem będzie się prawdopodobnie rozgrywała już przed sądem. Forum nabiciwmbank.pl zapoczątkowało organizowanie się lokalnych grup "geograficznych" takich jak Warszawa, Wrocław, Poznań, Szczecin itp. Ludzie z tych regionów jednoczą siły by się dogadać i wspólnie zaangażować kancelarie adwokackie. Celem jest wytoczenie pozwów przeciwko BRE i dochodzenie swoich praw w sądzie.
Proces organizacji trwa, grupy działają.
Działamy bez pośpiechu... większość z nas ma jeszcze dłuuugie lata na załatwienie tej sprawy. Odsetki ustawowe będą rosły... Może to lepsze niż lokata!
Cóż - było minęło - daliśmy bankowcom szansę wyjść z konfliktu drogą pokojową, polubownie, z twarzą i jeszcze można było to przekuć w ogromny sukces PR-owy. Bank nie skorzystał z danej mu szansy.
Następna odsłona naszych potyczek z bankiem będzie się prawdopodobnie rozgrywała już przed sądem. Forum nabiciwmbank.pl zapoczątkowało organizowanie się lokalnych grup "geograficznych" takich jak Warszawa, Wrocław, Poznań, Szczecin itp. Ludzie z tych regionów jednoczą siły by się dogadać i wspólnie zaangażować kancelarie adwokackie. Celem jest wytoczenie pozwów przeciwko BRE i dochodzenie swoich praw w sądzie.
Proces organizacji trwa, grupy działają.
Działamy bez pośpiechu... większość z nas ma jeszcze dłuuugie lata na załatwienie tej sprawy. Odsetki ustawowe będą rosły... Może to lepsze niż lokata!
środa, 30 grudnia 2009
Odezwa do sąsiadów !
Drodzy Czesi i Słowacy,
W związku z niedopuszczalnymi praktykami jakie stosują banki w Polsce chcielibyśmy was ostrzec przed pochopnymi decyzjami dotyczącymi waszych finansów i współpracy z bankami, które również starają się o rynek usług na trenie Czech i Słowacji.
Na naszym, polskim przykładzie a w szczególności kredytobiorców banków takich jak grupa BRE, mBank, Multibank, i wielu innych, chcemy zwrócić waszą uwagę na kilka zapisów w umowach i regulaminach, jakimi banki w Polsce posłużyły się by móc w majestacie prawa interpretować zapisy na swoją korzyść. Wykorzystały fakt ułomnego egzekwowania prawa oraz powolne działanie wymiaru sprawiedliwości by wykorzystać te zapisy do uzyskania większych zysków kosztem klientów.
Po pierwsze: Banki stosują niejasne zapisy dot. ustalania oprocentowania umożliwiające dowolne ustalanie poziomu oprocentowania kredytu.
Mamy dla przykładu taki lub podobny zapis w umowie:
Zmiana wysokości oprocentowania Kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji.
Oczywiście wszelkie "parametry finansowe" nie są precyzyjnie określone co umożliwiło bankom dowolne interpretowanie zapisu. Banki wykorzystały powyższy zapis w trakcie obecnego światowego kryzysu finansowego w ten sposób, że nie obniżały oprocentowania w momencie kiedy główny wskaźnik referencyjny LIBOR spadł o ponad 2%. Wskaźnik ten jest stosowany w naszym kraju do ustalania oprocentowania kredytów we frankach szwajcarskich (CHF) . Zwyczajowo banki stosują zapisy w umowach jasno określający oprocentowanie jako LIBOR + stała marża. Wyżej wymienione banki wykorzystały niejasności w zapisach umowy i nie obniżając oprocentowania wraz ze spadkiem LIBOR automatycznie podwyższyły sobie marżę na kredytach o ponad 2% co w przypadku kredytu hipotecznego przekłada się na ogromne zyski dla banku i straty dla kredytobiorców.
Zapisy takie otwierają furtkę do dowolnego kształtowania oprocentowania w przyszłości. Czyli banki kiedy tylko zechcą to mogą sobie dowolnie zmienić oprocentowanie.
Po drugie: Banki umieszczają nieprecyzyjne zapisy w umowie umożliwiające dowolne wprowadzanie przez nie zmian do regulaminu, który jest traktowany tak, jak część umowy.
Przykładowy zapis umowy:
Integralną część Umowy stanowi Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach kredytów hipotecznych. Kredytobiorca oświadcza, że zapoznał się z niniejszym dokumentem i uznaje jego wiążący charakter.
Nigdzie w umowie ani w regulaminie nie są określone precyzyjnie okoliczności w jakich można zmienić regulamin. Nie ma też zapisów, które mówią że można go zmienić ale też nie ma zapisów, które nie dopuszczają takich zmian. Interpretacja banków jest tu jednoznaczna - zmiany wprowadzane są wtedy, gdy zaistnieją okoliczności korzystne dla banku. Przykładem może być tu zmiana regulaminu w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Bank nieznacznie zmieniając treść regulaminu wprowadził zapis, który powoduje, że wzrost wartości rynkowej nieruchomości nie jest brany pod uwagę przy wyliczeniu składki. Skutkiem tego wielu kredytobiorców zostało zmuszonych do kontynuowania tego ubezpieczenia mimo ponad dwukrotnego wzrostu wartości nieruchomości a co za tym idzie zwiększeniu "wkładu własnego" do kredytu.
Ostatnio wprowadzone zmiany do regulaminów banków grupy BRE sankcjonują dowolne ustalanie kursów walut według których indeksowane są m.in. kredyty hipoteczne w walutach.
Należy też zauważyć, że w zasadzie banki mają dowolną możliwość zmiany regulaminu, który jest "Integralną częścią Umowy". Pozwala to im tak naprawdę wprowadzać do umowy kredytowej dowolne zmiany bez uzgadniania ich z kredytobiorcami i z pominięciem tworzenia i podpisywania aneksów do umów.
Po trzecie: Banki stosują nieprecyzyjne zapisy w umowie i regulaminie dot. ustalania kursu waluty pozwalające bankowi dowolne ustalanie kursu po jakim ściągane są raty.
Banki kształtują kursy walut w następstwie zapisów regulaminu podobnych do tego:
Kursy kupna/sprzedaży walut publikowane w tabeli kursowej banku, stosowane do uruchomienia/spłaty/przewalutowania kredytów i pożyczek waloryzowanych podawane są do wiadomości za pośrednictwem strony internetowej Banku ,infolinii. Wysokość kursów kupna/sprzedaży walut obowiązujących w danym dniu roboczym może ulegać zmianie. Decyzja o zmianie wysokości kursów jak również o częstotliwości zmiany podejmowana jest samodzielnie przez Bank z uwzględnieniem czynników wymienionych w regulaminie. Kursy kupna/sprzedaży walut, jak również wysokość spread'u walutowego wyznaczane są z uwzględnieniem poniższych czynników bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku międzybankowym, podaży i popytu na waluty na rynku krajowym, różnicy stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym, płynności rynku walutowego, stanu bilansu płatniczego i handlowego.
Jak widać zapisy są tak skonstruowane, że niemożliwa jest jakakolwiek matematyczna weryfikacja zmian kursów walut ustalanych przez bank. Nie mamy też żadnego wpływu na ich wysokość i moment zmiany. Banki mają całkowitą dowolność w ustalaniu kursów.
Zauważmy również, że zapisy te są w zasadzie zawarte w regulaminie a nie w umowie - a regulamin, jak już pisaliśmy, banki również mogą sobie zmienić dowolnie według własnego uznania.
Po czwarte: Stosowanie niejasnych zapisów w umowach i zmiana zasad na jakich bank pobiera ubezpieczenia , np. Ubezpieczenie Niskiego Wkładu Własnego (NWW)
Banki mogą zmieniać dowolnie regulamin udzielania kredytów. Tym sposobem banki grupy BRE takie jak mBank i Multibank osiągają korzyści na ubezpieczeniu NWW (niskiego wkładu własnego). W momencie podpisywania umowy kredytowej do "wkładu własnego" można było wziąć pod uwagę wartość nieruchomości. W nowym regulaminie już takiej możliwości się nie przewiduje.
Nieruchomości od tego czasu podrożały ponad o 100%. Jak ktoś brał kredyt 100000,00 na nieruchomość wtedy dla uproszczenia również wartą 100000,00 to miał wkład własny 0,00 czyli 0% . Teraz nieruchomość jest warta 200000,00 - więc jakby nie liczyć nawet gdyby kredytobiorca nie spłacił nawet złotówki przez te 3 lata to miałby 50% wkładu własnego... i... o zgrozo dla banku... nie musiałby płacić ubezpieczenia NWW.
Bank pobiera kwotę ubezpieczenia NNWz konta bankowego często informując o tym fakcie już po pobraniu środków . Informacja idzie do nas listem poleconym. Komunikat w systemie internetowym zwykle pojawia się na krótko przed samym pobraniem środków. List idzie zwykle poczta kilka dni, listonosze - wiadomo- nieraz nie chce im się wchodzić po schodach i zostawiają awizo. Tym sposobem mogą tworzyć się debety na kontach bankowych klientów czyli dodatkowe zyski dla banków.
Zasadność ubezpieczenia NNW, oraz sposób pobierania składki i warunki tego ubezpieczenia to temat do przeanalizowania przez dobrego prawnika. Kredytobiorca nie jest stroną umowy ubezpieczeniowej ani beneficjentem ubezpieczenia a jest obciążany jej kosztami. Nie dostaje żadnego dokumentu, będącego dowodem, że takie ubezpieczenie zostało zawarte. Nie ma też wpływu na treść polisy ani nawet nie jest z nią zapoznawany.
Po piąte: Sposób załatwiania reklamacji.
Na nasze reklamacje banki wysyłają odpowiedzi szablonowe, czasem nie na temat. Standardem jest przedłużanie czasu rozpatrywania reklamacji. Propozycje banków są niespójne i nielogiczne - raz proponują lepsze warunki a w następnym piśmie - gorsze.
Czas reakcji i rozpatrzenia reklamacji nie jest nigdzie ustalony poza "zwyczajowymi" 30-to dniowym okresem. Przekroczenie tego terminu podlega żadnym sankcjom, co banki skwapliwie wykorzystują.
Po szóste: Konsultanci w oddziałach i infolinie - niewiele mogą, niewiele wiedzą, zwykle nie pomogą.
Wizyty w centrach finansowych lub oddziałach i rozmowa z konsultantami dotycząca jakichkolwiek konkretnych problemów jest bezcelowa - jesteśmy odsyłani do centrali lub na infolinię. Na infolinii nie dowiemy się wiele więcej. Jedyna szansa to pismo do "centrali" ale tu czeka nas minimum 30 dni oczekiwania a czasem ponad rok... a czasem nasza reklamacja ginie w nieznanych okolicznościach.
Konsultanci działają raczej jak "przekaźniki" oraz "firewalle" broniące wewnętrznych struktur banku przed "groźnym" klientem. Wystarczy zapytać konsultanta o podanie nazwisk osób z kierownictwa czy kontaktu do mitycznego "analityka" - bez szans nie dowiecie się... tajne/poufne... Można spotkać się wręcz z przypadkami podawania nieprawdziwych informacji lub jawną odmową podania istotnych dla nas danych.
Kredytobiorcy! Czesi i Słowacy! - strzeżcie się więc. Wiadomo przecież, że tak naprawdę to banki dyktują warunki. Klienci chcący wziąć kredyt hipoteczny na swoje wymarzone mieszkanie lub dom nie mają zbyt dużego wyboru. Naganne praktyki stosowane są bowiem przez większość banków obecnych na rynku. Możliwości negocjacyjne dla klienta "detalicznego" są praktycznie żadne. Trzeba brać co aktualnie "dają" nam bankowcy. Możemy się jednak bronić, prosić banki o wyjaśnienia, składać reklamacje, pozywać do sądów. Możemy się też zjednoczyć i podjąć walkę z praktykami banków poprzez demaskowanie ich działań oraz nagłaśnianiu sprawy - pokażmy prawdziwe oblicza banków. Wizerunek jest wszak dla banku bardzo cenną rzeczą.
W związku z niedopuszczalnymi praktykami jakie stosują banki w Polsce chcielibyśmy was ostrzec przed pochopnymi decyzjami dotyczącymi waszych finansów i współpracy z bankami, które również starają się o rynek usług na trenie Czech i Słowacji.
Na naszym, polskim przykładzie a w szczególności kredytobiorców banków takich jak grupa BRE, mBank, Multibank, i wielu innych, chcemy zwrócić waszą uwagę na kilka zapisów w umowach i regulaminach, jakimi banki w Polsce posłużyły się by móc w majestacie prawa interpretować zapisy na swoją korzyść. Wykorzystały fakt ułomnego egzekwowania prawa oraz powolne działanie wymiaru sprawiedliwości by wykorzystać te zapisy do uzyskania większych zysków kosztem klientów.
Po pierwsze: Banki stosują niejasne zapisy dot. ustalania oprocentowania umożliwiające dowolne ustalanie poziomu oprocentowania kredytu.
Mamy dla przykładu taki lub podobny zapis w umowie:
Zmiana wysokości oprocentowania Kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji.
Oczywiście wszelkie "parametry finansowe" nie są precyzyjnie określone co umożliwiło bankom dowolne interpretowanie zapisu. Banki wykorzystały powyższy zapis w trakcie obecnego światowego kryzysu finansowego w ten sposób, że nie obniżały oprocentowania w momencie kiedy główny wskaźnik referencyjny LIBOR spadł o ponad 2%. Wskaźnik ten jest stosowany w naszym kraju do ustalania oprocentowania kredytów we frankach szwajcarskich (CHF) . Zwyczajowo banki stosują zapisy w umowach jasno określający oprocentowanie jako LIBOR + stała marża. Wyżej wymienione banki wykorzystały niejasności w zapisach umowy i nie obniżając oprocentowania wraz ze spadkiem LIBOR automatycznie podwyższyły sobie marżę na kredytach o ponad 2% co w przypadku kredytu hipotecznego przekłada się na ogromne zyski dla banku i straty dla kredytobiorców.
Zapisy takie otwierają furtkę do dowolnego kształtowania oprocentowania w przyszłości. Czyli banki kiedy tylko zechcą to mogą sobie dowolnie zmienić oprocentowanie.
Po drugie: Banki umieszczają nieprecyzyjne zapisy w umowie umożliwiające dowolne wprowadzanie przez nie zmian do regulaminu, który jest traktowany tak, jak część umowy.
Przykładowy zapis umowy:
Integralną część Umowy stanowi Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach kredytów hipotecznych. Kredytobiorca oświadcza, że zapoznał się z niniejszym dokumentem i uznaje jego wiążący charakter.
Nigdzie w umowie ani w regulaminie nie są określone precyzyjnie okoliczności w jakich można zmienić regulamin. Nie ma też zapisów, które mówią że można go zmienić ale też nie ma zapisów, które nie dopuszczają takich zmian. Interpretacja banków jest tu jednoznaczna - zmiany wprowadzane są wtedy, gdy zaistnieją okoliczności korzystne dla banku. Przykładem może być tu zmiana regulaminu w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Bank nieznacznie zmieniając treść regulaminu wprowadził zapis, który powoduje, że wzrost wartości rynkowej nieruchomości nie jest brany pod uwagę przy wyliczeniu składki. Skutkiem tego wielu kredytobiorców zostało zmuszonych do kontynuowania tego ubezpieczenia mimo ponad dwukrotnego wzrostu wartości nieruchomości a co za tym idzie zwiększeniu "wkładu własnego" do kredytu.
Ostatnio wprowadzone zmiany do regulaminów banków grupy BRE sankcjonują dowolne ustalanie kursów walut według których indeksowane są m.in. kredyty hipoteczne w walutach.
Należy też zauważyć, że w zasadzie banki mają dowolną możliwość zmiany regulaminu, który jest "Integralną częścią Umowy". Pozwala to im tak naprawdę wprowadzać do umowy kredytowej dowolne zmiany bez uzgadniania ich z kredytobiorcami i z pominięciem tworzenia i podpisywania aneksów do umów.
Po trzecie: Banki stosują nieprecyzyjne zapisy w umowie i regulaminie dot. ustalania kursu waluty pozwalające bankowi dowolne ustalanie kursu po jakim ściągane są raty.
Banki kształtują kursy walut w następstwie zapisów regulaminu podobnych do tego:
Kursy kupna/sprzedaży walut publikowane w tabeli kursowej banku, stosowane do uruchomienia/spłaty/przewalutowania kredytów i pożyczek waloryzowanych podawane są do wiadomości za pośrednictwem strony internetowej Banku ,infolinii. Wysokość kursów kupna/sprzedaży walut obowiązujących w danym dniu roboczym może ulegać zmianie. Decyzja o zmianie wysokości kursów jak również o częstotliwości zmiany podejmowana jest samodzielnie przez Bank z uwzględnieniem czynników wymienionych w regulaminie. Kursy kupna/sprzedaży walut, jak również wysokość spread'u walutowego wyznaczane są z uwzględnieniem poniższych czynników bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku międzybankowym, podaży i popytu na waluty na rynku krajowym, różnicy stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym, płynności rynku walutowego, stanu bilansu płatniczego i handlowego.
Jak widać zapisy są tak skonstruowane, że niemożliwa jest jakakolwiek matematyczna weryfikacja zmian kursów walut ustalanych przez bank. Nie mamy też żadnego wpływu na ich wysokość i moment zmiany. Banki mają całkowitą dowolność w ustalaniu kursów.
Zauważmy również, że zapisy te są w zasadzie zawarte w regulaminie a nie w umowie - a regulamin, jak już pisaliśmy, banki również mogą sobie zmienić dowolnie według własnego uznania.
Po czwarte: Stosowanie niejasnych zapisów w umowach i zmiana zasad na jakich bank pobiera ubezpieczenia , np. Ubezpieczenie Niskiego Wkładu Własnego (NWW)
Banki mogą zmieniać dowolnie regulamin udzielania kredytów. Tym sposobem banki grupy BRE takie jak mBank i Multibank osiągają korzyści na ubezpieczeniu NWW (niskiego wkładu własnego). W momencie podpisywania umowy kredytowej do "wkładu własnego" można było wziąć pod uwagę wartość nieruchomości. W nowym regulaminie już takiej możliwości się nie przewiduje.
Nieruchomości od tego czasu podrożały ponad o 100%. Jak ktoś brał kredyt 100000,00 na nieruchomość wtedy dla uproszczenia również wartą 100000,00 to miał wkład własny 0,00 czyli 0% . Teraz nieruchomość jest warta 200000,00 - więc jakby nie liczyć nawet gdyby kredytobiorca nie spłacił nawet złotówki przez te 3 lata to miałby 50% wkładu własnego... i... o zgrozo dla banku... nie musiałby płacić ubezpieczenia NWW.
Bank pobiera kwotę ubezpieczenia NNWz konta bankowego często informując o tym fakcie już po pobraniu środków . Informacja idzie do nas listem poleconym. Komunikat w systemie internetowym zwykle pojawia się na krótko przed samym pobraniem środków. List idzie zwykle poczta kilka dni, listonosze - wiadomo- nieraz nie chce im się wchodzić po schodach i zostawiają awizo. Tym sposobem mogą tworzyć się debety na kontach bankowych klientów czyli dodatkowe zyski dla banków.
Zasadność ubezpieczenia NNW, oraz sposób pobierania składki i warunki tego ubezpieczenia to temat do przeanalizowania przez dobrego prawnika. Kredytobiorca nie jest stroną umowy ubezpieczeniowej ani beneficjentem ubezpieczenia a jest obciążany jej kosztami. Nie dostaje żadnego dokumentu, będącego dowodem, że takie ubezpieczenie zostało zawarte. Nie ma też wpływu na treść polisy ani nawet nie jest z nią zapoznawany.
Po piąte: Sposób załatwiania reklamacji.
Na nasze reklamacje banki wysyłają odpowiedzi szablonowe, czasem nie na temat. Standardem jest przedłużanie czasu rozpatrywania reklamacji. Propozycje banków są niespójne i nielogiczne - raz proponują lepsze warunki a w następnym piśmie - gorsze.
Czas reakcji i rozpatrzenia reklamacji nie jest nigdzie ustalony poza "zwyczajowymi" 30-to dniowym okresem. Przekroczenie tego terminu podlega żadnym sankcjom, co banki skwapliwie wykorzystują.
Po szóste: Konsultanci w oddziałach i infolinie - niewiele mogą, niewiele wiedzą, zwykle nie pomogą.
Wizyty w centrach finansowych lub oddziałach i rozmowa z konsultantami dotycząca jakichkolwiek konkretnych problemów jest bezcelowa - jesteśmy odsyłani do centrali lub na infolinię. Na infolinii nie dowiemy się wiele więcej. Jedyna szansa to pismo do "centrali" ale tu czeka nas minimum 30 dni oczekiwania a czasem ponad rok... a czasem nasza reklamacja ginie w nieznanych okolicznościach.
Konsultanci działają raczej jak "przekaźniki" oraz "firewalle" broniące wewnętrznych struktur banku przed "groźnym" klientem. Wystarczy zapytać konsultanta o podanie nazwisk osób z kierownictwa czy kontaktu do mitycznego "analityka" - bez szans nie dowiecie się... tajne/poufne... Można spotkać się wręcz z przypadkami podawania nieprawdziwych informacji lub jawną odmową podania istotnych dla nas danych.
Kredytobiorcy! Czesi i Słowacy! - strzeżcie się więc. Wiadomo przecież, że tak naprawdę to banki dyktują warunki. Klienci chcący wziąć kredyt hipoteczny na swoje wymarzone mieszkanie lub dom nie mają zbyt dużego wyboru. Naganne praktyki stosowane są bowiem przez większość banków obecnych na rynku. Możliwości negocjacyjne dla klienta "detalicznego" są praktycznie żadne. Trzeba brać co aktualnie "dają" nam bankowcy. Możemy się jednak bronić, prosić banki o wyjaśnienia, składać reklamacje, pozywać do sądów. Możemy się też zjednoczyć i podjąć walkę z praktykami banków poprzez demaskowanie ich działań oraz nagłaśnianiu sprawy - pokażmy prawdziwe oblicza banków. Wizerunek jest wszak dla banku bardzo cenną rzeczą.
poniedziałek, 7 grudnia 2009
Komunikat po spotkaniu 2 grudnia
Ważniejsze kwestie:
"2 grudnia br. w sali posiedzeń Zarządu BRE Banku, odbyło się trzecie spotkanie przedstawicieli marek detalicznych BRE (mBank i MultiBank) z przedstawicielami klientów skupionych w inicjatywach konsumenckich mstop/nabiciwmbank.
[..]
4. Strony postanowiły wspólnie, podjąć „rozmowy techniczne” między wczorajszym a planowanym spotkaniem, celem stworzenia ostatecznej oferty wraz z przygotowaniem „propozycji rekompensacyjnej” oraz dedykowanej, wspólnej z klientami komunikacji.
[..]
6. BRE Bank poinformował iż w styczniu 2010, zostanie obniżone oprocentowanie dla klientów „starego portfela CHF” w mBank i Multibank o 0,15 pkt %, niezależnie od rezultatu obecnych rozmów."
Cały artykuł: Kliknij tutaj
Mam mieszane uczucia co do tego 0,15% - nie wiem czy to "gest ze strony banku" czy chłodna kalkulacja - być może bank i tak miał dokonać tej obniżki ze względu na zminę parametrów rynku i przy okazji "podciągnął" ją pod "wyraz dobrej woli"...
Poza tym to 0,15% nijak się mają do skali na jaką bank nas doi. Każdy z nabitych ma teraz oprocentowanie wyższe o około 2% do 4% niż wynikało by to z LIBOR+marża z dnia podpisania umowy. Ta "marna" obniżka więc jest kroplą w morzu.
Czekamy na konkrety.
"2 grudnia br. w sali posiedzeń Zarządu BRE Banku, odbyło się trzecie spotkanie przedstawicieli marek detalicznych BRE (mBank i MultiBank) z przedstawicielami klientów skupionych w inicjatywach konsumenckich mstop/nabiciwmbank.
[..]
4. Strony postanowiły wspólnie, podjąć „rozmowy techniczne” między wczorajszym a planowanym spotkaniem, celem stworzenia ostatecznej oferty wraz z przygotowaniem „propozycji rekompensacyjnej” oraz dedykowanej, wspólnej z klientami komunikacji.
[..]
6. BRE Bank poinformował iż w styczniu 2010, zostanie obniżone oprocentowanie dla klientów „starego portfela CHF” w mBank i Multibank o 0,15 pkt %, niezależnie od rezultatu obecnych rozmów."
Cały artykuł: Kliknij tutaj
Mam mieszane uczucia co do tego 0,15% - nie wiem czy to "gest ze strony banku" czy chłodna kalkulacja - być może bank i tak miał dokonać tej obniżki ze względu na zminę parametrów rynku i przy okazji "podciągnął" ją pod "wyraz dobrej woli"...
Poza tym to 0,15% nijak się mają do skali na jaką bank nas doi. Każdy z nabitych ma teraz oprocentowanie wyższe o około 2% do 4% niż wynikało by to z LIBOR+marża z dnia podpisania umowy. Ta "marna" obniżka więc jest kroplą w morzu.
Czekamy na konkrety.
piątek, 4 grudnia 2009
Bank liczy a nabici płacą dalej zawyżone raty...
"mBank liczy, że w 2010 roku sprzedaż kredytów hipotecznych, produktów consumer finance i depozytów detalicznych będzie zdecydowanie większa niż w 2009 roku. mBank w IV kw. 2009 r. pozyska więcej klientów niż w III kw., a depozyty wzrosną w podobnej skali - poinformował PAP dyrektor BRE Banku ds. mBanku."
Artykuł: Kliknij tutaj
Źródło: http://banki.wp.pl
My za to liczymy, że resztka rozsądku i uczciwości w członkach zarządu, choć stłamszona przez chęć (wy)zysku, w końcu przebije się do ich umysłów.
Artykuł: Kliknij tutaj
Źródło: http://banki.wp.pl
My za to liczymy, że resztka rozsądku i uczciwości w członkach zarządu, choć stłamszona przez chęć (wy)zysku, w końcu przebije się do ich umysłów.
niedziela, 29 listopada 2009
mBank - dojarka mechaniczna
"I oto po upływie roku i miesiąca, dzień po otrzymaniu zachęty bym nie dał się doić, odebrałem kopertę z naklejoną blachą, a w niej (tzn. tej kopercie) - kolejne "arcydzieło" spłodzone w mBanku, też 13 (tfu, tfu, tfu) października br. - "wyciąg nr 13" (tfu, tfu, tfu) "z rachunku karty kredytowej Visa Classic Rossmann", z którego to wyciągu niezbicie wynika, że "za używanie karty", której nie używam, nie używałem i nie będę, mam wpłacić 30 zł na rachunek o numerze, którego wyciąg nie podaje.
Bynajmniej nie dlatego, by mnie nie wydoić.
Po prostu taka jest konstrukcja mechanicznej dojarki o nazwie mBank."
Cały Artykuł: Kliknij tutaj
Źródło: http://jacek-cybusz.blog.onet.plsobota, 28 listopada 2009
mPrawda o drwalach
„Powstrzymaj drwali. Czy ciebie też ktoś rąbie na opłatach za ubezpieczenia samochodowe? Jeśli tak, to kup najtańszą polisę w mBanku - zyskasz niskie miesięczne raty oraz przeniesiesz swoje zniżki za bezszkodową jazdę” - tak ostatnio reklamuje swoje usługi mBank. Sprawdziliśmy ile jest prawdy w tej porąbanej reklamie.
Artykuł: Kliknij tutaj
Źródło: http://www.alertfinansowy.pl
Polecam ten artykuł ! Widać jak na dłoni jak banki manipulują ludźmi i jakich złodziejskich chwytów się dopuszczają w reklamach. mPrawda w tej reklamie jest dominująca!
Artykuł: Kliknij tutaj
Źródło: http://www.alertfinansowy.pl
Polecam ten artykuł ! Widać jak na dłoni jak banki manipulują ludźmi i jakich złodziejskich chwytów się dopuszczają w reklamach. mPrawda w tej reklamie jest dominująca!
Powstał nowy portal Alert Finansowy i od razu mamy: Nielogiczny mBańk
Powstał nowy portal: http://www.alertfinansowy.pl
Jednym z głównych "bohaterów" jest nasz ulubiony bank - kliknij tutaj.
Ostatnio pojawił się artykuł o opłatach za listy haseł:
"Zamówiłam jednorazowe hasła do konta mBiznes, ale kosztami zostało obciążone eKonto mojego męża! To jest jakaś paranoja! mBank pobiera opłaty z obcych kont!” – napisała oburzona alertowiczka.
Zbadaliśmy sprawę. mBank nie pobiera opłat z obcych kont, ale z kont, do których dana osoba ma pełnomocnictwo."
Artykuł: Kliknij tutaj
Jednym z głównych "bohaterów" jest nasz ulubiony bank - kliknij tutaj.
Ostatnio pojawił się artykuł o opłatach za listy haseł:
"Zamówiłam jednorazowe hasła do konta mBiznes, ale kosztami zostało obciążone eKonto mojego męża! To jest jakaś paranoja! mBank pobiera opłaty z obcych kont!” – napisała oburzona alertowiczka.
Zbadaliśmy sprawę. mBank nie pobiera opłat z obcych kont, ale z kont, do których dana osoba ma pełnomocnictwo."
Artykuł: Kliknij tutaj
środa, 25 listopada 2009
Jokoś(ć) obsługi kienta - Wpłatomaty na urlopach... a może H1N1 zaatakowała?
"W sobotę usiłowałem wpłacić gotówkę w warszawskim centrum handlowym Arkadia - nieczynne. W niedzielę w oddziale przy ul. Kijowskiej - nieczynne. We wtorek rano przy ul. Puławskiej - też nieczynne.
Awaria? Konserwacja? Na stronie internetowej Multibanku nie ma na ten temat ani słowa. Więc może po prostu komuś nie chce się włączyć maszyny do prądu? Też niemożliwe, bo przecież napisy w terminalu się pokazują (że nieczynne)."
Żródło: samcik.blox.pl
Cały artykuł: Kliknij tutaj
Pan Maciej Samcik miał problem, ja miałem problem wielokrotnie... Nie dość że mBańk i Multibańk tych wpłatomatów mają jak na lekarstwo, to zwykle są one nieczynne.
Szczęście, że BREeemBanki nie mają swoich bankomatów i możemy korzystać z innych dostawców tej usługi...
Awaria? Konserwacja? Na stronie internetowej Multibanku nie ma na ten temat ani słowa. Więc może po prostu komuś nie chce się włączyć maszyny do prądu? Też niemożliwe, bo przecież napisy w terminalu się pokazują (że nieczynne)."
Żródło: samcik.blox.pl
Cały artykuł: Kliknij tutaj
Pan Maciej Samcik miał problem, ja miałem problem wielokrotnie... Nie dość że mBańk i Multibańk tych wpłatomatów mają jak na lekarstwo, to zwykle są one nieczynne.
Szczęście, że BREeemBanki nie mają swoich bankomatów i możemy korzystać z innych dostawców tej usługi...
poniedziałek, 23 listopada 2009
Policz na ile bank Cię kroi!
Po dłuższej chwili namysłu i dedukcji w sprawie sposobu liczenia rat od kredytu wreszcie udało mi się dojść do tego, jak bank nalicza odsetki kredytowe. "Myk" polega na tym:
-Odsetki liczone są od dnia n-tego miesiąca do dnia n-tego miesiąca, gdzie n-ty dzień jest dniem zapisanym w umowie. No jest to całkiem logiczne jak by wydawało się na pierwszy rzut oka (np od 10-tego do 10-tego) ale ... nie tak łatwo było na to wpaść.
-data księgowania i data operacji (odczytana z historii lub harmonogramu spłat) natomiast jest datą uwzględniającą dni wolne i święta.
Nie możemy więc użyć dat księgowania i operacji do naliczania odsetek a trzeba liczyć zawsze od np. 10-tego do 10-tego.
Arkusz (xls i xlsx), który udostępniam umożliwia obliczenie rat (np. w CHF ) wg zmian stopy procentowej i różnicy w racie odsetkowej przy założeniu że mamy stałe oprocentowanie z dnia podpisania umowy. Kredytobiorcy mający raty malejące (stała rata kapitałowa) mają ułatwione zadanie. Dla rat "stałych" - niestety trzeba wpisać ręcznie ratę kapitałowa w arkusz (z historii).
Trzeba wpisać daty księgowania rat, kapitał i uwzględnić zmiany oprocentowania.
Trzeba by przeliczyć jeszcze na złotówki ale kursów brak...
Arkusz do pobrania (zip): Kliknij tutaj
Obliczenia można potem wykorzystać np. w kontaktach z arbitrem bankowym lub przy konstruowaniu pozwów sądowych.
Jakby ktoś miał arkusz z historycznymi kursami sprzedaży CHF (uwzględniający kilka kursów dziennie z dokładną godziną obowiązywania) dla BRE banku to proszę o info na forum nabiciwmbank.pl
-Odsetki liczone są od dnia n-tego miesiąca do dnia n-tego miesiąca, gdzie n-ty dzień jest dniem zapisanym w umowie. No jest to całkiem logiczne jak by wydawało się na pierwszy rzut oka (np od 10-tego do 10-tego) ale ... nie tak łatwo było na to wpaść.
-data księgowania i data operacji (odczytana z historii lub harmonogramu spłat) natomiast jest datą uwzględniającą dni wolne i święta.
Nie możemy więc użyć dat księgowania i operacji do naliczania odsetek a trzeba liczyć zawsze od np. 10-tego do 10-tego.
Arkusz (xls i xlsx), który udostępniam umożliwia obliczenie rat (np. w CHF ) wg zmian stopy procentowej i różnicy w racie odsetkowej przy założeniu że mamy stałe oprocentowanie z dnia podpisania umowy. Kredytobiorcy mający raty malejące (stała rata kapitałowa) mają ułatwione zadanie. Dla rat "stałych" - niestety trzeba wpisać ręcznie ratę kapitałowa w arkusz (z historii).
Trzeba wpisać daty księgowania rat, kapitał i uwzględnić zmiany oprocentowania.
Trzeba by przeliczyć jeszcze na złotówki ale kursów brak...
Arkusz do pobrania (zip): Kliknij tutaj
Obliczenia można potem wykorzystać np. w kontaktach z arbitrem bankowym lub przy konstruowaniu pozwów sądowych.
Jakby ktoś miał arkusz z historycznymi kursami sprzedaży CHF (uwzględniający kilka kursów dziennie z dokładną godziną obowiązywania) dla BRE banku to proszę o info na forum nabiciwmbank.pl
sobota, 21 listopada 2009
mPrawda o manipulacji w reklamie...
Przeglądając dziś stronę Wirtualnej Polski (wp.pl) trafiłem na reklamę jednego z naszych ulubieńców:
Pomyślałem .... no.... mieli zwracać a teraz redukują ... czyli zamiast zwracać - zmniejszyli !
Klikam więc i ....
... trafiam na "normalnie mPrawdziwą" reklamę. Nic się nie zmieniło tylko mRetoryka. O mPrawdzie w reklamie pisałem już wcześniej: Kliknij tutaj
Apeluje do zarządu BREeee:
Przestańcie, proszę was bardzo, ludzi naciągać i nimi manipulować. Może zwykłą uczciwością uda wam się więcej klientów przyciągnąć niż reklamami głoszącymi mPrawdę...
Pomyślałem .... no.... mieli zwracać a teraz redukują ... czyli zamiast zwracać - zmniejszyli !
Klikam więc i ....
... trafiam na "normalnie mPrawdziwą" reklamę. Nic się nie zmieniło tylko mRetoryka. O mPrawdzie w reklamie pisałem już wcześniej: Kliknij tutaj
Apeluje do zarządu BREeee:
Przestańcie, proszę was bardzo, ludzi naciągać i nimi manipulować. Może zwykłą uczciwością uda wam się więcej klientów przyciągnąć niż reklamami głoszącymi mPrawdę...
piątek, 20 listopada 2009
Jak uratować zdyskredytowane marki ? Utworzyć nową!
mBańk i Multibańk będą teraz prowadzić swoje "interesy" pod nowa marką "Aspiro".
"W oddziałach wszyscy pracownicy przedstawiają się jako doradcy Aspiro. Nie ma natomiast na razie decyzji o reebrandingu. Poza materiałami promocyjnymi, zostaje zachowany dotychczasowy wygląd oddziałów. To zapewne ograniczenia finansowe."
Czyli tak naprawdę bank zwija swoje CF-y a w zamian dostaniemy punkty "pośrednika".
Pozostanie wysyłanie reklamacji bezpośrednio do centrali... kolejne utrudnienie dla klientów.
Źródło: bankier.pl
Artykuł : Kliknij tutaj
"W oddziałach wszyscy pracownicy przedstawiają się jako doradcy Aspiro. Nie ma natomiast na razie decyzji o reebrandingu. Poza materiałami promocyjnymi, zostaje zachowany dotychczasowy wygląd oddziałów. To zapewne ograniczenia finansowe."
Czyli tak naprawdę bank zwija swoje CF-y a w zamian dostaniemy punkty "pośrednika".
Pozostanie wysyłanie reklamacji bezpośrednio do centrali... kolejne utrudnienie dla klientów.
Źródło: bankier.pl
Artykuł : Kliknij tutaj
czwartek, 19 listopada 2009
Czy BREeee i jego niezadowoleni klienci mogą zakończyć spór?
"Niezgoda rujnuje dobre imię.
Przedstawiciele banku do tej pory nie specjalnie chcieli rozmawiać. Teraz zmieniają zdanie i chcą się ułożyć z klientami. - Będziemy prowadzić dialog tak, aby osiągnąć kompromis, z którego obie strony będą zadowolone - mówi "DGP" Mariusz Grendowicz.
Powodem jest głównie sprawa wizerunku banku, który stwierdził, że w przyszłości taki spór może go drogo kosztować. - W dzisiejszym świecie nie ma marek, które miałyby immunitet - uważa Jacek Gadzinowski, dyrektor ds. rozwoju biznesu agencji marketingowej Momentum Worldwide."
Źródło: www.tvn24.pl
Kliknij tutaj: Bank mięknie w wojnie z klientami
Powodem jest głównie sprawa wizerunku banku, który stwierdził, że w przyszłości taki spór może go drogo kosztować. - W dzisiejszym świecie nie ma marek, które miałyby immunitet - uważa Jacek Gadzinowski, dyrektor ds. rozwoju biznesu agencji marketingowej Momentum Worldwide."
Źródło: www.tvn24.pl
Kliknij tutaj: Bank mięknie w wojnie z klientami
Gadał bank do klienta.... "Wstyd i hańba"
Fragment rozmowy pracownika banku z klientem - dłużnikiem - kredytobiorcą:
(pogrubione wypowiedzi pracownika banku)
"- Wstyd i hańba. Żona się z pana śmieje już? Dzieci się z pana śmieją?
- Proszę Pana
- Znalazł się pan W. Nie będziemy rozmawiać, nie umiem oddać pieniędzy, bo jestem nieudolny, tak?"
[...]
"- Ale zdaje sobie pan sprawę, że ja w tej chwili pana nagrywam?
- Bardzo dobrze panie W., proszę nagrywaj pan, ja się trzymam zgodnie z procedura, którą narzucił na mnie Eurobank. I wszystko mamy zgodnie z prawem, panie W."
Czemu mnie nie dziwi takie traktowanie klienta? Banki maja procedury... ich pracownicy się muszą trzymać tych procedur. Winne są zatem "procedury".
My (nabici) też mamy na co dzień do czynienia z "procedurami"....
Urzekła mnie wypowiedź Pani rzecznik banku - Aliny Stahl w dzień emisji materiału w TVN - nie była ona zaskoczona ani nawet zgorszona - zachowywała się tak, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie! Ot - zwykła procedura bankowa. Dziś już zmienił się "język" i bank przeprasza.
Źródło: www.tvn24.pl
(pogrubione wypowiedzi pracownika banku)
"- Wstyd i hańba. Żona się z pana śmieje już? Dzieci się z pana śmieją?
- Proszę Pana
- Znalazł się pan W. Nie będziemy rozmawiać, nie umiem oddać pieniędzy, bo jestem nieudolny, tak?"
[...]
"- Ale zdaje sobie pan sprawę, że ja w tej chwili pana nagrywam?
- Bardzo dobrze panie W., proszę nagrywaj pan, ja się trzymam zgodnie z procedura, którą narzucił na mnie Eurobank. I wszystko mamy zgodnie z prawem, panie W."
Czemu mnie nie dziwi takie traktowanie klienta? Banki maja procedury... ich pracownicy się muszą trzymać tych procedur. Winne są zatem "procedury".
My (nabici) też mamy na co dzień do czynienia z "procedurami"....
Urzekła mnie wypowiedź Pani rzecznik banku - Aliny Stahl w dzień emisji materiału w TVN - nie była ona zaskoczona ani nawet zgorszona - zachowywała się tak, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie! Ot - zwykła procedura bankowa. Dziś już zmienił się "język" i bank przeprasza.
Źródło: www.tvn24.pl
Kliknij tutaj: "Wstyd i hańba". Banku czy dłużnika?
Kliknij tutaj: Eurobank przeprasza za obelgiCzy mBank może obniżyć oprocentowanie ... Lokat
Dla przypomnienia i w ramach ostrzeżenia:
mBańk może wszystko!
Na forum mBańku toczyła sie dyskusja: Kliknij tutaj
cytuję:
ktzychu100:
widget:
mEkipa się nie wypowiedziała... co jest znaczące i typowe dla mBanku - oni inaczej nie umieją.
mBańk może wszystko!
Na forum mBańku toczyła sie dyskusja: Kliknij tutaj
cytuję:
ktzychu100:
Pytanie do mEkipy. Mam lokatę założoną przed wejściem w życie podatku Belki (do 2011r.)
Kiedy ją zakładałem zostałem poinformowany, że częściowa wypłata pieniędzy z tej lokaty w czasie jej trwania nie będzie powodować skutków podatkowych. Warunkiem miało byc pozostawienie min. 1000zł.
Ostatnio mBank obniżył oprocentowanie tej lokaty do 3.5%. Chciałem się dziś częściowo z niej wycofać wg informacji j.w. i dostałem odpowiedź, że zapłacę podatek Belki wstecz do roku 2001!!!
To może obniżyć oprocentowanie tych lokat do 0% a klienci i tak się nie wycofają ze wzgl. na podatek.
To jest kolejna zagrywka mBanku poniżej pasa tak jak z frankiem.
Kiedy ją zakładałem zostałem poinformowany, że częściowa wypłata pieniędzy z tej lokaty w czasie jej trwania nie będzie powodować skutków podatkowych. Warunkiem miało byc pozostawienie min. 1000zł.
Ostatnio mBank obniżył oprocentowanie tej lokaty do 3.5%. Chciałem się dziś częściowo z niej wycofać wg informacji j.w. i dostałem odpowiedź, że zapłacę podatek Belki wstecz do roku 2001!!!
To może obniżyć oprocentowanie tych lokat do 0% a klienci i tak się nie wycofają ze wzgl. na podatek.
To jest kolejna zagrywka mBanku poniżej pasa tak jak z frankiem.
widget:
Oczywiście że może. zakładając lokatę (jak mniemam emax lokata na 108 miesięcy) na warunkach oprocentowania zmiennego zgodziłeś się na taką ewentualność. Natomiast w przypadku zerwania lokaty lub części jej środków to zerwanie warunków umowy więc będziesz musiał zapłacić podatek. To nie jest zagrywka tylko tak jest w każdym banku bo to reguluje prawo. Tak samo jest przecież z jednostkami funduszy. Moi rodzice powpłacali pieniądze na fundusze w 2000r. do chwili obecnej pieniędzy nie wypłacili choć pieniądze były im potrzebne (właśnie ze względu na podatek belki, który możliwe że kiedyś będzie zlikwidowany).
mEkipa się nie wypowiedziała... co jest znaczące i typowe dla mBanku - oni inaczej nie umieją.
środa, 18 listopada 2009
Mamo - chwalą nas... trzecia edycja raportu społecznego BRE Banku
Znalazłem wywiad z prezesem BRE dot. raportu:
Mariusz Grendowicz, prezes zarządu BRE Banku:
Pełna treść: Kliknij tutaj
Źródło: www.csrinfo.org
Gdzie ta otwartość, poruszanie trudnych tematów? Chyba że przez "poruszanie" rozumiemy uraczenie klientów podwyżkami oprocentowania i innymi obciążeniami, które przynoszą zyski bankowi w myśl filozofii mUczciwości.
Przejściowe problemy? Lekcja? - Ja widzę, że ta lekcja jest jeszcze nieodrobiona...
Zmiany na lepsze? Jakoś śledzę działania mojego ulubionego banku z dużą uwagą od roku z hakiem i zmian nie zauważyłem... No chyba że powiększenie powierzchni CF we Wrocławiu można uznać za "zmianę na lepsze". Zdecydowanie pogorszyły się kompetencje konsultantów od momentu, kiedy brałem kredyt... tzn zmienili się konsultanci a obecnie tam pracujący są jacyś tacy "odporni" na klienta.
Głoszona mPrawda i mUczciwość prezesa mnie urzekła...
Jakoś przypomniała mi sie sentencja: Mamo - chwalą nas... tak, tak... wy mnie a ja was...
Jest jednak ziarnko prawdy... trzeba powiedzieć, że BRE jest chyba pierwszym bankiem w Polsce, który podjął publiczne negocjacje z grupą skonfilktowanych klientów. Doceniam to ... szczerze.
Mariusz Grendowicz, prezes zarządu BRE Banku:
„Raport jest manifestem naszej otwartości, dowodem na to, że nie boimy się poruszać trudnych tematów, a to dlatego, że – jako organizacja ucząca się – traktujemy przejściowe problemy jako lekcję, która pomaga nam nieustannie zmieniać się na lepsze – podkreśla prezes BRE Banku. Wierzymy, że relacje z interesariuszami są kluczowym elementem budowy wartości firmy. Im trudniejsze wyzwania stawia rynek, tym większe znaczenie społecznej odpowiedzialności”
Pełna treść: Kliknij tutaj
Źródło: www.csrinfo.org
Gdzie ta otwartość, poruszanie trudnych tematów? Chyba że przez "poruszanie" rozumiemy uraczenie klientów podwyżkami oprocentowania i innymi obciążeniami, które przynoszą zyski bankowi w myśl filozofii mUczciwości.
Przejściowe problemy? Lekcja? - Ja widzę, że ta lekcja jest jeszcze nieodrobiona...
Zmiany na lepsze? Jakoś śledzę działania mojego ulubionego banku z dużą uwagą od roku z hakiem i zmian nie zauważyłem... No chyba że powiększenie powierzchni CF we Wrocławiu można uznać za "zmianę na lepsze". Zdecydowanie pogorszyły się kompetencje konsultantów od momentu, kiedy brałem kredyt... tzn zmienili się konsultanci a obecnie tam pracujący są jacyś tacy "odporni" na klienta.
Głoszona mPrawda i mUczciwość prezesa mnie urzekła...
Jakoś przypomniała mi sie sentencja: Mamo - chwalą nas... tak, tak... wy mnie a ja was...
Jest jednak ziarnko prawdy... trzeba powiedzieć, że BRE jest chyba pierwszym bankiem w Polsce, który podjął publiczne negocjacje z grupą skonfilktowanych klientów. Doceniam to ... szczerze.
Raporty społeczne - BRE głosi mPrawdę o swojej mUczciwości
Raporty Społeczne - Nagrody za najlepiej sporządzone raporty z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu" to inicjatywa mająca na celu upowszechnianie idei odpowiedzialnego biznesu (CSR).
Link do strony z raportami: Kliknij tutaj
Treść raportu: Kliknij tutaj
-----
Na forum nabiciwmbank.pl znalazłem ciekawy post na temat w/w raportu. Pozwalam sobie go tu zacytować:
Cytuj
Reklamacje to zawsze okres testu, którego wiele firm nie zdaje. MultiBank ma na tym polu czym się pochwalić. Przede wszystkim z roku na roku spada liczba reklamacji (z 8,2 na 1000 Klientów w 2006 r. do 5,36 w 2008 r.), co potwierdza trafność konstrukcji oferty Banku, bezawaryjność procesów oraz adekwatność procedur do oczekiwań Klientów.
A może dowodzi to tylko tego, że Klienci po prostu leją na reklamację? Że zniechęciła ich procedura reklamacyjna, że jest tak samo jak w sądzie z policją - nic nie wygrasz.
Bo może Multibank zdaje test z zniechęcania klienta do korzystania ze swoich praw ze szczególnym uwzględnieniem prawa do reklamacji?
[jojomstop: może też część reklamacji "znika" w tajemniczych okolicznościach i nie jest rejestrowana... może jeśli klient nie napisał otwartym tekstem, że pismo jest "reklamacją", bank nie traktuje takiego pisma jako reklamację... Jest wiele sposobów na mUczciwe obniżenie poziomy reklamacji...]
Cytuj
informacje zawarte w reklamie oferty produktowej powinny być sformułowane w sposób precyzyjny i zrozumiały dla Klienta.
[jojomstop: Do akcji reklamowych też się to nie odnosi! ]
Cytuj
Klienci oczekują, że przejdą na nowe warunki ustalenia oprocentowania – LIBOR+marża, przy zachowaniu marż z okresu boomu na rynku nieruchomości, gdy wiele banków, walcząc o klienta oferowało marze na poziomie około 1%.
To jest manipulacja - inaczej brzmi "Klienci oczekują, że przejdą na nowe warunki ustalania oprocentowania - LIBOR+marża z dnia podpisania umowy".
I skoro takie marże oferowali, to jak rozumiem spodziewali się, że klienci chętnie przyklasną podwyżkę marży. Wtedy o nas walczyli, dlatego mieliśmy takie marże, a teraz jesteśmy kulą u nogi.
Cytuj
Dziś my sami płacimy za franki szwajcarskie nawet dziesięciokrotnie więcej niż przed rozpoczęciem kryzysu,
Kryzysu, który nijak ma się do umów.
[jojomstop: Ciekawe gdzie bank kupuje franki po 24 złote? Nabijając kabzę Comerzbańkowi? Gdyby umowy zawierały poprawnie ustalony sposób wyliczania oprocentowania to mityczny "koszt pozyskania franka" nie miał by wcale wpływu na oprocentowanie kredytów ]
Cytuj
staramy się prowadzić otwarty dialog
TomekL
[jojomstop: Dialog ? jedno spotkanie w lutym i już nazywa się to "dialog". Wypuszczenie sfory pracowników mających za zadanie sianie dezinformacji na forach internetowych to "dialog"?]
Cytuj
rozwiewać niejasności
[jojomstop: od półtorej roku nie zostały rozwiane żadne wątpliwości poza tym, że nie mamy wątpliwości, że wątpliwości nie zostaną szybko rozwiane]
Cytuj
proponować zmianę oprocentowania na uczciwych, rynkowych warunkach
[jojomstop: mUczciwe warunki to zwiększenie marży np: w moim przypadku z poziomu 1,1% do 2.85% przy równoczesnym wzroście spreadu walutowego z 3% do 6% ]
Cytuj
Wyszliśmy poza formalną komunikację, odbyliśmy spotkania z Klientami.
[jojomstop: kiedy i gdzie odbyły się te spotkania poza jednym o którym nam wiadomo? mPrawda wylewa się już uszami...]
Cytuj
Od początku zdarzeń staraliśmy się możliwie najpełniej stosować zasadę uczciwego traktowania całej społeczności Klientów w zakresie warunków kredytowania.
Nie wiem jak wy, ale ja któryś raz widzę słowo "uczciwie" w którymś przypadku. Proponuję zamianę na "mUczciwie", od razu wszystko nabiera sensu.
Cytuj
Priorytetem było też dla nas zachowanie równowagi pomiędzy satysfakcją Klientów a wymogami rynku, które musimy respektować w dążeniu do satysfakcjonującej akcjonariuszy rentowności.
Powinno to zaczynać się tak:
"Priorytetem było dla nas zachowanie satysfakcjonującej akcjonariuszy rentowności..."
Cytuj
Od początku akcji protestacyjnej Klientów byliśmy zainteresowani osiągnięciem kompromisu, który pozwalałby pogodzić oczekiwania Klientów z racjami Banku.
"Od początku akcji protestacyjnej Klientów byliśmy zainteresowani osiągnięciem kompromisu, który pozwalałby pogodzić Klientów z racjami Banku."
jedno słowo, a tyle zmienia.
Cytuj
Dlatego od początku prowadziliśmy otwarty dialog z Klientami z tzw. „starego portfela”, proponując każdemu indywidualnie zmianę sposobu ustalania oprocentowania kredytu.
Czytaj:
"Podwyższamy globalnie, obniżamy indywidualnie." de facto: sankcjonujemy podwyżki.
Słowo "obniżamy" ma zawartą w sobie tę typową mUczciwość.
[jojomstop: warunki zapewniające bankowi usankcjonowanie bardzo wysokiej marży i zapewnione wysokie zyski w momencie, kiedy LIBOR powróci do poziomu sprzed 09.2008. Przy okazji bank załatwi na swoją korzyść problem "dyskusyjnych" zapisów w umowach.]
Cytuj
Mogliśmy zaoferować bardzo atrakcyjne warunki (marżę na poziomie ok. 2,3, a więc istotnie poniżej średnich poziomów rynkowych).
a słowo "atrakcyjne" przypomina mi kąpanie się za młodu w Odrze. Dziwne że nie świecę. Dziwne, że wciąż akcja trwa.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)











