środa, 21 października 2009

Banki wyciągają do dłużników "pomocną" dłoń - po ich majątki, pieniądze, zdrowie, życie...

Smuta Polaka bankruta

"Starcie drugie, Wasilewskich. Maria i Zygmunt, niestarzy, krzepcy. Gospodarują w podzamojskiej wsi. Latem 2003 r., w banku, który reklamuje się jako „przyjazny dla przedsiębiorców”, biorą prawie 50 tys. kredytu dla młodych rolników. Chcą kupić ciągnik, nawozy, odnowić obejście. To złe lato; w skupie ceny lecą na łeb, sąsiad podpala Wasilewskim zboże. Tracą płynność finansową. Gdy w końcu jako tako stają na nogach, Zygmunt błaga w banku: „Dajcie szansę spłacić kredyt. Zawrzyjmy ugodę”.

Ale bank się nie godzi. Przez cały czas nalicza karne odsetki, straszy licytacją. Nie pomaga interwencja posła z tego rejonu. „To gdzie będziemy mieszkać?” – pyta bankowego urzędnika Maria, w ósmym miesiącu ciąży. Gdy słyszy: „Pod mostem”, dostaje skurczów. Dziecko nie przeżywa. Dom z 6-osobową rodziną zostaje sprzedany za 82 tys., 14-arowa łąka idzie pod młotek na niejawnym przetargu."
....
Jerzy Bańka, dyrektor ds. legislacyjno-prawnych Związku Banku Polskich, zapewnia, że w każdym losowym przypadku banki wyciągają do dłużników pomocną dłoń"

Źródło: onet.pl
Artykuł: Kliknij tutaj

Czy jeszcze łudzisz się, że w razie... tfu.. tfu... problemów bank Ci pomoże ? Oczywiście, że tak. Bank Ci pomoże zdechnąć i wypruje z Ciebie i z Twojej rodziny ostatni grosz...

polecam: http://www.mstop.pl
oraz http://www.nabiciwmbank.pl
jak i http://www.nabiciwmultibank.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz