niedziela, 29 listopada 2009

mBank - dojarka mechaniczna

"I oto po upływie roku i miesiąca, dzień po otrzymaniu zachęty bym nie dał się doić, odebrałem kopertę z naklejoną blachą, a w niej (tzn. tej kopercie) - kolejne "arcydzieło" spłodzone w mBanku, też 13 (tfu, tfu, tfu) października br. - "wyciąg nr 13" (tfu, tfu, tfu) "z rachunku karty kredytowej Visa Classic Rossmann", z którego to wyciągu niezbicie wynika, że "za używanie karty", której nie używam, nie używałem i nie będę, mam wpłacić 30 zł na rachunek o numerze, którego wyciąg nie podaje.
Bynajmniej nie dlatego, by mnie nie wydoić.
Po prostu taka jest konstrukcja mechanicznej dojarki o nazwie mBank."


Cały Artykuł: Kliknij tutaj
Źródło: http://jacek-cybusz.blog.onet.pl


sobota, 28 listopada 2009

mPrawda o drwalach

„Powstrzymaj drwali. Czy ciebie też ktoś rąbie na opłatach za ubezpieczenia samochodowe? Jeśli tak, to kup najtańszą polisę w mBanku - zyskasz niskie miesięczne raty oraz przeniesiesz swoje zniżki za bezszkodową jazdę” - tak ostatnio reklamuje swoje usługi mBank. Sprawdziliśmy ile jest prawdy w tej porąbanej reklamie.

Artykuł: Kliknij tutaj
Źródło: http://www.alertfinansowy.pl

Polecam ten artykuł ! Widać jak na dłoni jak banki manipulują ludźmi i jakich złodziejskich chwytów się dopuszczają w reklamach. mPrawda w tej reklamie jest dominująca!

Powstał nowy portal Alert Finansowy i od razu mamy: Nielogiczny mBańk

Powstał nowy portal: http://www.alertfinansowy.pl

Jednym z głównych "bohaterów" jest nasz ulubiony bank  - kliknij tutaj.

Ostatnio pojawił się artykuł o opłatach za listy haseł: 

"Zamówiłam jednorazowe hasła do konta mBiznes, ale kosztami zostało obciążone eKonto mojego męża! To jest jakaś paranoja! mBank pobiera opłaty z obcych kont!” – napisała oburzona alertowiczka.

Zbadaliśmy sprawę. mBank nie pobiera opłat z obcych kont, ale z kont, do których dana osoba ma pełnomocnictwo."

Artykuł: Kliknij tutaj

środa, 25 listopada 2009

Jokoś(ć) obsługi kienta - Wpłatomaty na urlopach... a może H1N1 zaatakowała?

"W sobotę usiłowałem wpłacić gotówkę w warszawskim centrum handlowym Arkadia - nieczynne. W niedzielę w oddziale przy ul. Kijowskiej - nieczynne. We wtorek rano przy ul. Puławskiej - też nieczynne. 

Awaria? Konserwacja? Na stronie internetowej Multibanku nie ma na ten temat ani słowa. Więc może po prostu komuś nie chce się włączyć maszyny do prądu? Też niemożliwe, bo przecież napisy w terminalu się pokazują (że nieczynne)."

Żródło: samcik.blox.pl
Cały artykuł: Kliknij tutaj 



Pan Maciej Samcik miał problem, ja miałem problem wielokrotnie... Nie dość że mBańk i Multibańk tych wpłatomatów mają jak na lekarstwo, to zwykle są one nieczynne.

Szczęście, że  BREeemBanki nie mają swoich bankomatów i możemy korzystać z innych dostawców tej usługi...



poniedziałek, 23 listopada 2009

Policz na ile bank Cię kroi!

Po dłuższej chwili namysłu i dedukcji w sprawie sposobu liczenia rat od kredytu wreszcie udało mi się dojść do tego, jak bank nalicza odsetki kredytowe. "Myk" polega na tym:

-Odsetki liczone są od dnia n-tego miesiąca do dnia n-tego miesiąca, gdzie n-ty dzień jest dniem zapisanym w umowie. No jest to całkiem logiczne jak by wydawało się na pierwszy rzut oka (np od 10-tego do 10-tego) ale ... nie tak łatwo było na to wpaść.
-data księgowania i data operacji (odczytana z historii lub harmonogramu spłat) natomiast jest datą uwzględniającą dni wolne i święta.

Nie możemy więc użyć dat księgowania i operacji do naliczania odsetek a trzeba liczyć zawsze od np. 10-tego do 10-tego.

Arkusz (xls i xlsx), który udostępniam umożliwia obliczenie rat (np. w CHF ) wg zmian stopy procentowej i różnicy w racie odsetkowej przy założeniu że mamy stałe oprocentowanie z dnia podpisania umowy. Kredytobiorcy mający raty malejące (stała rata kapitałowa) mają ułatwione zadanie. Dla rat "stałych" - niestety trzeba wpisać ręcznie ratę kapitałowa w arkusz (z historii).

Trzeba wpisać daty księgowania rat, kapitał i uwzględnić zmiany oprocentowania.
Trzeba by przeliczyć jeszcze na złotówki ale kursów brak...

Arkusz do pobrania (zip): Kliknij tutaj

Obliczenia można potem wykorzystać np. w kontaktach z arbitrem bankowym lub przy konstruowaniu pozwów sądowych.

Jakby ktoś miał arkusz z historycznymi kursami sprzedaży CHF (uwzględniający kilka kursów dziennie z dokładną godziną obowiązywania) dla BRE banku to proszę o info na forum nabiciwmbank.pl

sobota, 21 listopada 2009

mPrawda o manipulacji w reklamie...

Przeglądając dziś stronę Wirtualnej Polski  (wp.pl) trafiłem na reklamę jednego z naszych ulubieńców:

Pomyślałem .... no.... mieli zwracać a teraz redukują ... czyli zamiast zwracać - zmniejszyli !
Klikam więc i ....




... trafiam na "normalnie mPrawdziwą" reklamę. Nic się nie zmieniło tylko mRetoryka. O mPrawdzie w reklamie pisałem już wcześniej: Kliknij tutaj

Apeluje do zarządu BREeee:

Przestańcie, proszę was bardzo, ludzi naciągać i nimi manipulować. Może zwykłą uczciwością uda wam się więcej klientów przyciągnąć niż reklamami głoszącymi mPrawdę...

Poziomica


piątek, 20 listopada 2009

Jak uratować zdyskredytowane marki ? Utworzyć nową!

mBańk i Multibańk będą teraz prowadzić swoje "interesy" pod nowa marką "Aspiro".

"W oddziałach wszyscy pracownicy przedstawiają się jako doradcy Aspiro. Nie ma natomiast na razie decyzji o reebrandingu. Poza materiałami promocyjnymi, zostaje zachowany dotychczasowy wygląd oddziałów. To zapewne ograniczenia finansowe."

Czyli tak naprawdę bank zwija swoje CF-y a w zamian dostaniemy punkty "pośrednika".

Pozostanie wysyłanie reklamacji bezpośrednio do centrali... kolejne utrudnienie dla klientów.

Źródło: bankier.pl
Artykuł : Kliknij tutaj

czwartek, 19 listopada 2009

Czy BREeee i jego niezadowoleni klienci mogą zakończyć spór?

"Niezgoda rujnuje dobre imię.


Przedstawiciele banku do tej pory nie specjalnie chcieli rozmawiać. Teraz zmieniają zdanie i chcą się ułożyć z klientami. - Będziemy prowadzić dialog tak, aby osiągnąć kompromis, z którego obie strony będą zadowolone - mówi "DGP" Mariusz Grendowicz.

Powodem jest głównie sprawa wizerunku banku, który stwierdził, że w przyszłości taki spór może go drogo kosztować. - W dzisiejszym świecie nie ma marek, które miałyby immunitet - uważa Jacek Gadzinowski, dyrektor ds. rozwoju biznesu agencji marketingowej Momentum Worldwide.
"

Źródło: www.tvn24.pl


Kliknij tutaj: Bank mięknie w wojnie z klientami

Gadał bank do klienta.... "Wstyd i hańba"

Fragment rozmowy pracownika banku z klientem - dłużnikiem - kredytobiorcą:
 (pogrubione wypowiedzi pracownika banku)


"- Wstyd i hańba. Żona się z pana śmieje już? Dzieci się z pana śmieją?
- Proszę Pana
- Znalazł się pan W. Nie będziemy rozmawiać, nie umiem oddać pieniędzy, bo jestem nieudolny, tak?" 

[...]

"- Ale zdaje sobie pan sprawę, że ja w tej chwili pana nagrywam?
- Bardzo dobrze panie W., proszę nagrywaj pan, ja się trzymam zgodnie z procedura, którą narzucił na mnie Eurobank. I wszystko mamy zgodnie z prawem, panie W." 



Czemu mnie nie dziwi takie traktowanie klienta? Banki maja procedury... ich pracownicy się muszą trzymać tych procedur. Winne są zatem "procedury".


My (nabici) też mamy na co dzień do czynienia z "procedurami".... 


Urzekła mnie wypowiedź Pani rzecznik banku - Aliny Stahl w dzień emisji materiału w TVN - nie była ona zaskoczona ani nawet zgorszona - zachowywała się tak, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie! Ot - zwykła procedura bankowa. Dziś już zmienił się "język" i bank przeprasza.

Źródło: www.tvn24.pl

Kliknij tutaj: "Wstyd i hańba". Banku czy dłużnika?

Kliknij tutaj: Eurobank przeprasza za obelgi







Czy mBank może obniżyć oprocentowanie ... Lokat

Dla przypomnienia i w ramach ostrzeżenia:

mBańk może wszystko!
Na forum mBańku toczyła sie dyskusja: Kliknij tutaj

cytuję:
ktzychu100:
Pytanie do mEkipy. Mam lokatę założoną przed wejściem w życie podatku Belki (do 2011r.)
Kiedy ją zakładałem zostałem poinformowany, że częściowa wypłata pieniędzy z tej lokaty w czasie jej trwania nie będzie powodować skutków podatkowych. Warunkiem miało byc pozostawienie min. 1000zł.
Ostatnio mBank obniżył oprocentowanie tej lokaty do 3.5%. Chciałem się dziś częściowo z niej wycofać wg informacji j.w. i dostałem odpowiedź, że zapłacę podatek Belki wstecz do roku 2001!!!
To może obniżyć oprocentowanie tych lokat do 0% a klienci i tak się nie wycofają ze wzgl. na podatek.
To jest kolejna zagrywka mBanku poniżej pasa tak jak z frankiem.


widget:
Oczywiście że może. zakładając lokatę (jak mniemam emax lokata na 108 miesięcy) na warunkach oprocentowania zmiennego zgodziłeś się na taką ewentualność. Natomiast w przypadku zerwania lokaty lub części jej środków to zerwanie warunków umowy więc będziesz musiał zapłacić podatek. To nie jest zagrywka tylko tak jest w każdym banku bo to reguluje prawo. Tak samo jest przecież z jednostkami funduszy. Moi rodzice powpłacali pieniądze na fundusze w 2000r. do chwili obecnej pieniędzy nie wypłacili choć pieniądze były im potrzebne (właśnie ze względu na podatek belki, który możliwe że kiedyś będzie zlikwidowany).


mEkipa się nie wypowiedziała... co jest znaczące i typowe dla mBanku - oni inaczej nie umieją.

środa, 18 listopada 2009

Mamo - chwalą nas... trzecia edycja raportu społecznego BRE Banku

Znalazłem wywiad z prezesem BRE dot. raportu:

Mariusz Grendowicz, prezes zarządu BRE Banku:

Raport jest manifestem naszej otwartości, dowodem na to, że nie boimy się poruszać trudnych tematów, a to dlatego, że – jako organizacja ucząca się – traktujemy przejściowe problemy jako lekcję, która pomaga nam nieustannie zmieniać się na lepsze – podkreśla prezes BRE Banku. Wierzymy, że relacje z interesariuszami są kluczowym elementem budowy wartości firmy. Im trudniejsze wyzwania stawia rynek, tym większe znaczenie społecznej odpowiedzialności

Pełna treść: Kliknij tutaj
Źródło: www.csrinfo.org

Gdzie ta otwartość, poruszanie trudnych tematów? Chyba że przez "poruszanie" rozumiemy uraczenie klientów podwyżkami oprocentowania i innymi obciążeniami, które przynoszą zyski bankowi w myśl filozofii mUczciwości.

Przejściowe problemy? Lekcja? - Ja widzę, że ta lekcja jest jeszcze nieodrobiona...

Zmiany na lepsze? Jakoś śledzę działania mojego ulubionego banku z dużą uwagą od roku z hakiem i zmian nie zauważyłem... No chyba że powiększenie powierzchni CF we Wrocławiu można uznać za "zmianę na lepsze". Zdecydowanie pogorszyły się kompetencje konsultantów od momentu, kiedy brałem kredyt... tzn zmienili się konsultanci a obecnie tam pracujący są jacyś tacy "odporni" na klienta.

Głoszona mPrawda i mUczciwość prezesa mnie urzekła...

Jakoś przypomniała mi sie sentencja: Mamo - chwalą nas... tak, tak... wy mnie a ja was... 

Jest jednak ziarnko prawdy... trzeba powiedzieć, że BRE jest chyba pierwszym bankiem w Polsce, który podjął publiczne negocjacje z grupą skonfilktowanych klientów. Doceniam to ... szczerze. 

Raporty społeczne - BRE głosi mPrawdę o swojej mUczciwości

Raporty Społeczne - Nagrody za najlepiej sporządzone raporty z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu" to inicjatywa mająca na celu upowszechnianie idei odpowiedzialnego biznesu (CSR).
Link do strony z raportami: Kliknij tutaj

Treść raportu: Kliknij tutaj

-----

Na forum nabiciwmbank.pl znalazłem ciekawy post na temat w/w raportu. Pozwalam sobie go tu zacytować:

Cytuj
Reklamacje to zawsze okres testu, którego wiele firm nie zdaje. MultiBank ma na tym polu czym się pochwalić. Przede wszystkim z roku na roku spada liczba reklamacji (z 8,2 na 1000 Klientów w 2006 r. do 5,36 w 2008 r.), co potwierdza trafność konstrukcji oferty Banku, bezawaryjność procesów oraz adekwatność procedur do oczekiwań Klientów.


A może dowodzi to tylko tego, że Klienci po prostu leją na reklamację? Że zniechęciła ich procedura reklamacyjna, że jest tak samo jak w sądzie z policją - nic nie wygrasz.
Bo może Multibank zdaje test z zniechęcania klienta do korzystania ze swoich praw ze szczególnym uwzględnieniem prawa do reklamacji?

[jojomstop: może też część reklamacji "znika" w tajemniczych okolicznościach i nie jest rejestrowana... może jeśli klient nie napisał otwartym tekstem, że pismo jest "reklamacją", bank nie traktuje takiego pisma jako reklamację... Jest wiele sposobów na mUczciwe obniżenie poziomy reklamacji...]

Cytuj
informacje zawarte w reklamie oferty produktowej powinny być sformułowane w sposób precyzyjny i zrozumiały dla Klienta.

Ale do umów to już się nie odnosi.
[jojomstop: Do akcji reklamowych też się to nie odnosi! ]

Cytuj
Klienci oczekują, że przejdą na nowe warunki ustalenia oprocentowania – LIBOR+marża, przy zachowaniu marż z okresu boomu na rynku nieruchomości, gdy wiele banków, walcząc o klienta oferowało marze na poziomie około 1%.

To jest manipulacja - inaczej brzmi "Klienci oczekują, że przejdą na nowe warunki ustalania oprocentowania - LIBOR+marża z dnia podpisania umowy".
I skoro takie marże oferowali, to jak rozumiem spodziewali się, że klienci chętnie przyklasną podwyżkę marży. Wtedy o nas walczyli, dlatego mieliśmy takie marże, a teraz jesteśmy kulą u nogi.


Cytuj
Dziś my sami płacimy za franki szwajcarskie nawet dziesięciokrotnie więcej niż przed rozpoczęciem kryzysu,

Kryzysu, który nijak ma się do umów.

[jojomstop: Ciekawe gdzie bank kupuje franki po 24 złote? Nabijając kabzę Comerzbańkowi? Gdyby umowy zawierały poprawnie ustalony sposób wyliczania oprocentowania to mityczny "koszt pozyskania franka" nie miał by wcale wpływu na oprocentowanie kredytów ]

Cytuj
staramy się prowadzić otwarty dialog

TomekL

[jojomstop: Dialog ? jedno spotkanie w lutym i już nazywa się to "dialog". Wypuszczenie sfory pracowników mających za zadanie sianie dezinformacji na forach internetowych to "dialog"?]

Cytuj
 rozwiewać niejasności

AndrzejF i "nie ma takiej listy parametrów".
[jojomstop: od półtorej roku nie zostały rozwiane żadne wątpliwości poza tym, że nie mamy wątpliwości, że wątpliwości nie zostaną szybko rozwiane]

Cytuj
proponować zmianę oprocentowania na uczciwych, rynkowych warunkach

Zwiększyć obciążenia dla klienta, wciskać na siłę niepotrzebne produkty...
[jojomstop: mUczciwe warunki to zwiększenie marży np: w moim przypadku z poziomu 1,1% do 2.85% przy równoczesnym wzroście spreadu walutowego z 3% do 6% ]

Cytuj
Wyszliśmy poza formalną komunikację, odbyliśmy spotkania z Klientami.

14. lutego już nie będzie się kojarzył z Walentynkami.
[jojomstop: kiedy i gdzie odbyły się te spotkania poza jednym o którym nam wiadomo? mPrawda wylewa się już uszami...]

Cytuj
Od początku zdarzeń staraliśmy się możliwie najpełniej stosować zasadę uczciwego traktowania całej społeczności Klientów w zakresie warunków kredytowania.

Nie wiem jak wy, ale ja któryś raz widzę słowo "uczciwie" w którymś przypadku. Proponuję zamianę na "mUczciwie", od razu wszystko nabiera sensu.

Cytuj
Priorytetem było też dla nas zachowanie równowagi pomiędzy satysfakcją Klientów a wymogami rynku, które musimy respektować w dążeniu do satysfakcjonującej akcjonariuszy rentowności.

Powinno to zaczynać się tak:
"Priorytetem było dla nas zachowanie satysfakcjonującej akcjonariuszy rentowności..."

Cytuj
Od początku akcji protestacyjnej Klientów byliśmy zainteresowani osiągnięciem kompromisu, który pozwalałby pogodzić oczekiwania Klientów z racjami Banku.

Znowu ta mUczciwość, zdanie znowu błędnie sformułowane, powinno być tak:
"Od początku akcji protestacyjnej Klientów byliśmy zainteresowani osiągnięciem kompromisu, który pozwalałby pogodzić Klientów z racjami Banku."
jedno słowo, a tyle zmienia.

Cytuj
Dlatego od początku prowadziliśmy otwarty dialog z Klientami z tzw. „starego portfela”, proponując każdemu indywidualnie zmianę sposobu ustalania oprocentowania kredytu.

Czytaj:
"Podwyższamy globalnie, obniżamy indywidualnie." de facto: sankcjonujemy podwyżki.
Słowo "obniżamy" ma zawartą w sobie tę typową mUczciwość.

[jojomstop: warunki zapewniające bankowi usankcjonowanie bardzo wysokiej marży i zapewnione wysokie zyski w momencie, kiedy LIBOR powróci do poziomu sprzed 09.2008. Przy okazji bank załatwi na swoją korzyść problem "dyskusyjnych" zapisów w umowach.]

Cytuj
Mogliśmy zaoferować bardzo atrakcyjne warunki (marżę na poziomie ok. 2,3, a więc istotnie poniżej średnich poziomów rynkowych).

2,3 a w rzeczywistości 3,7...
a słowo "atrakcyjne" przypomina mi kąpanie się za młodu w Odrze. Dziwne że nie świecę. Dziwne, że wciąż akcja trwa.

wtorek, 17 listopada 2009

Kilka słów przypomnienia

Dla przypomnienia ponownie publikuję główne zagadnienia na temat których toczy się spór klientów z mBańkiem i Multibańkiem  (grupe BREee) dotyczący kredytów hipotecznych.

----

Po pierwsze: Niejasne zapisy dot.ustalania oprocentowania umożliwiające bankowi dowolne ustalanie poziomu oprocentowania kredytu

Zapis w umowie:
§10 pkt. 2.
Zmiana wysokości oprocentowania Kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji.


Oczywiście wszelkie "parametry finansowe" nie są precyzyjnie określone...
Czyli mBańk może wszystko i kiedy tylko zechce to może sobie zmienić oprocentowanie...



Po drugie: Nieprecyzyjne zapisy w umowie umożliwiające dowolne wprowadzanie przez bank zmian do regulaminu, który jest traktowany jak część umowy. 

§ 26. INNE POSTANOWIENIA – REGULAMIN I PRZEPISY PRAWNE
1. Integralną część Umowy stanowi „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów”. Kredytobiorca oświadcza, że zapoznał się z niniejszym dokumentem i uznaje jego wiążący charakter.


Czy to oznacza że:
1. obowiazuje regulamin z dnia podpisania umowy?
2. bank może dowolnie zmieniać regulamin i obowiązuje ten który jest "aktualny" ?

Chyba nie muszę dodawać jakie zapewne jest stanowisko banku...

Po trzecie: Nieprecyzyjne zapisy w umowie i regulaminie dot. ustalania kursu waluty pozwalające bankowi dowolne ustalanie kursu po jakim ściągane są raty.

Kurs waluty - bank ustala dowolnie....
Wyliczamy kurs waluty dla kredytobiorcy-regulamin mówi że:

§ 2.
1. Kursy kupna/sprzedaży walut publikowane w tabeli kursowej BRE Banku SA, stosowane do uruchomienia/spłaty/ przewalutowania kredytów i pożyczek waloryzowanych podawane sa do wiadomosci za posrednictwem:
a. strony internetowej Banku,
b. mLinii

2. Wysokosc kursów kupna/sprzedaży walut obowiazujacych w danym dniu roboczym może ulegać zmianie. Decyzja o zmianie wysokosci kursów jak również o częstotliwości zmiany podejmowana jest samodzielnie przez Bank z uwzglednieniem czynników wymienionych w ust. 4.

3. Wysokosc spreadu walutowego wystepującego dla poszczególnych walut wymienialnych publikowana jest w sposób opisany w ust. 1 podpkt. a.

4. Kursy kupna/sprzedaży walut, jak również wysokość spreadu walutowego wyznaczane sa z uwzglednieniem poniższych czynników:
a. bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku miedzybankowym,
b. podaży i popytu na waluty na rynku krajowym,
c. różnicy stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym,
d. płynnosci rynku walutowego,
e. stanu bilansu płatniczego i handlowego.

5. O zmianie zasad wyznaczania kursów kupna/sprzedaży walut oraz spreadu walutowego Bank powiadomi Kredytobiorce na pismie lub za pomoca elektronicznych nosników informacji, a w szczególnosci za posrednictwem strony internetowej mBanku.


Czyli wszystko jasne: Kurs i spread jest określany przez bank jak i kiedy chce !!!
Więc np.: budzisz się jutro a CHF jest 1000% droższy niż w kantorze - to teoretycznie może się zdażyć.

Po czwarte: Niejasne zapisy w umowach i zasady na jakich bank pobiera ubezpieczenia - Ubezpieczenie Niskiego Wkładu Własnego (NWW)


Chodzi o sprawę powiązaną ze zmianami  regulaminu udzielania kredytów. Bank umieszcza w umowie kredytowej zapis, że częścią umowy jest regulamin... Ale brak przesłanek czy, jak, kiedy i na jakich warunkach może zostać zmieniony. Oczywiście bank w odpowiednim momencie stwierdza, że czas zmienić regulamin i wydoić trochę kasy od kredytobiorców. Wszak nie ma zapisu, że nie wolno zmieniać regulaminu...

I tym sposobem np. nnBank doi nas na ubezpieczeniu NWW (niskiego wkładu własnego). W momencie podpisywania umowy (kredyty z ok. 2006 r) do wkładu własnego można było wziąć pod uwagę wartość nieruchomości, w nowym regulaminie już nie.

Nieruchomości od tego czasu podrożały ponad o 100%. Jak ktoś brał kredyt 100000,00 na nieruchomość wtedy dla uproszczenia również wartą 100000,00 to miał wkład własny 0,00 czyli 0% . Teraz nieruchomość jest warta 200000,00 - więc jakby nie liczyć nawet gdyby kredytobiorca nie spłacił nawet złotówki przez te 3 lata to miałby 50% wkładu własnego... i... o zgrozo... nie musiałby płacić ubezpieczenia NWW.

Bank pobiera kwotę ubezpieczenia NNW często informując o tym fakcie (listem poleconym bo komunikat w systemie internetowym zwykle pojawia się na krótko przed) już po pobraniu środków z konta (list idzie zwykle poczta kilka dni, listonosze - wiadomo- nieraz nie chce im się wchodzić po schodach i zostawiają awizo - mogą tworzyć się debety - dodatkowy zysk dla banku).

Zasadność ubezpieczenia NNW, oraz sposób pobierania składki i warunki tego ubezpieczenia to temat do przeanalizowania przez dobrego prawnika. Moim zdaniem przekręt jest ewidentny. Kredytobiorca nie jest stroną umowy ubezpieczeniowej ani beneficjentem ubezpieczenia a jest obciążany jej kosztami. Nie ma też wpływu na treść polisy ani nawet nie jest z nią zapoznawany. Pewnie jeszcze o tym napiszę.

Po piąte: Poziom obsługi i traktowanie klientów - sposób załatwiania reklamacji.

Właśnie niedawno dostałem odpowiedź na reklamację z mBańku na moja reklamację z kwietnia 2008 r. Odpowiedź ta przyszła po ponad....380 dniach oczekiwania.
Oczywiście odpowiedź w stylu "bla, bla... " czyli odpowiedź na pytanie używając treści pytania.
Bank wysyła odpowiedzi szablonowe, czasem nie na temat. Jest nierzetelny - nie wywiązuje się z własnych propozycji (mam na to dowody w postaci odpowiedniej dokumentacji mojej korespondencji z bankiem). Propozycje banku są niespójne i nielogiczne - raz proponują lepsze warunki a w następnym piśmie - gorsze.

Po szóste: Konsultanci w oddziałach i mLinia - niewiele mogą, niewiele wiedzą, zwykle nie pomogą.

Wizyty w CF (centrach finansowych) i rozmowa z konsultantem dotycząca jakichkolwiek konkretnych problemów jest bezcelowa - jesteśmy odsyłani do centrali lub na mLinię. Na mLinii nie dowiemy się o wiele więcej. Jedyna szansa to pismo do "centrali" ale tu min. 30 dni oczekiwania a czasem ponad rok...
Konsultanci działają raczej jak "przekaźniki" oraz "firewalle" broniące wewnętrznych struktur banku przed "groźnym" klientem. Wystarczy zapytać konsultanta o podanie nazwisk osób z kierownictwa czy kontaktu do mitycznego "analityka" - bez szans nie dowiecie się... tajne/poufne...

troszkę się uzbierało.... i to tylko przypomnienie - pozbierałem ze starszych postów...

Zmaiana wyglądu

Nadszedł ten moment, kiedy standardowy szablon bloga przestał mi się podobać, stąd drobne zmiany (poszerzenie, zmiana tła itp). Uff... walka z html-em jest dla niewprawionego blog-webmastera ciekawym przeżyciem.

Mam nadzieję , że będzie się lepiej korzystało z bloga

Jeszcze popracuję kiedyś nad grafiką...

niedziela, 15 listopada 2009

Silni razem... osobno słabi

Rozłam w naszych szeregach to jeden z celów, który BREeee chciało by zapewne osiągnąć !

Przez najbliższy tydzień ogłaszam lekkie "zawieszenie broni". Po rozmowie z przedstawicielem moderatorów forum nabiciwmbank.pl zmieniam zdanie i nie będę umieszczał agresywnych postów.

Pozostaje ciągłe informowanie...

Czekamy ....

A bank ... niech zna moją hojność ;-)

Czy nabici dali się znowu nabić ?

Maciej Samcik w blogu:

"Gdyby okazało się, że bank rzeczywiście - tak, jak podejrzewają niektórzy z Nabitych - chce tylko kupić sobie trochę czasu, liderzy grupy mogą znaleźć się pod jeszcze większą presją najbardziej radykalnych członków własnego zaplecza. A sama inicjatywa - podzielić się na mało znaczące frakcje i pójść na dno."

Tytułowe pytanie mi się już po głowie kołatało... Teraz się zmaterializowało w rzeczywistości na blogu...

Nie wierzę BREeee

Artykuł na blogu p. Macieja : Kliknij tutaj

mPrawda w reklamie

Dyskutujmy na równych prawach...

W związku z nową akcją reklamową BREee prowadzoną pomimo rozpoczęcia negocjacji z klientami "starych mPlanów" oraz sugestiami ze strony moderatorów forum nabiciwmbank.pl przedstawiam moje propozycje dot. działań forum nabiciwmbank.pl i blogu jojomstop.

Moja propozycja nr 1:

- Bank natychmiast zaprzestaje akcji reklamowej do końca trwania negocjacji (jeśli nie zostanie ustalona data końca negocjacji to do odwołania). Zostają zlikwidowane bilboardy, zdjęte reklamy z portali www, wycofane spoty z TV i wstrzymane pozostałe formy reklamy medialnej. Powiedzmy, że bank ma tydzień od dziś na wycofanie się z akcji reklamowej. My przez ten tydzień "normalnie" działamy... Czyli bez "kagańca". My po wycofaniu reklam powstrzymujemy się od ujawniania mPrawdy, nie dyskredytujemy, nie komentujemy w świetle negatywnym, nie robimy viralowych obrazków itp... Podejmujemy dyskusję, która jest jawna. Taki stan utrzymujemy do dnia w którym zostanie ogłoszone zakończenie rozmów.

Moja propozycja nr 2:

- Bank od 01.12.2009 obniża oprocentowanie "starych mPlanów" i kredytów hipotecznych "oprocentowanych decyzją zarządu" o min. 1% do końca trwania negocjacji (jeśli nie zostanie ustalona data końca negocjacji to do odwołania). Bank zobowiązuje się do nie podnoszenia oprocentowania w czasie trwania okresu negocjacji. Informacja o tym fakcie zostanie przedstawiona klientom banku poprzez internetowy system transakcyjny banku w ciągu tygodnia. My przez ten tydzień "normalnie" działamy... Czyli bez "kagańca". My po obniżeniu oprocentowania powstrzymujemy się od ujawniania mPrawdy, nie dyskredytujemy, nie komentujemy w świetle negatywnym, nie robimy viralowych obrazków itp... Podejmujemy dyskusję, która jest jawna. Taki stan utrzymujemy do dnia w którym zostanie ogłoszone zakończenie rozmów.

To chyba uczciwe i jasne propozycje - szanujące interesy obu stron a nie tylko interes banku.

sobota, 14 listopada 2009

Prawda, półprawda, Multiprawda... mUczciwość i Multiuczciwość.

Czy reklama zawsze musi przedstawiać prawdziwe fakty?

Oczywiście, że tak. Szczególnie jeśli jest to reklama instytucji zaufania publicznego jaką jest bank.

Czy reklama zawsze musi przedstawiać wszystkie fakty?

Oczywiście, że nie... Szczególnie jeśli są to fakty mogące nas zniechęcić do danej marki czy produktu.

W świetle tych stwierdzeń takie działanie reklamodawcy możemy nazwać więc bez zastrzeżeń "Multiprawdą" lub "mPrawdą"

Może te określenia kiedyś wejdą do kanonu językowego...

Popatrzmy na reklamę Multibańku:

"Zwracamy opłatę za prowadzenie konta"

Normalny człowiek rozumie to tak:
1. Mamy konto, które jest płatne.
2. Bank zwraca opłatę.

Czyli: konto jest de facto darmowe.

a jest w rzeczywistości tak (dla przykładu "Multikońto ja"):

"Aby skorzystać z mechanizmu zwrotu opłaty za prowadzenie konta należy albo zasilać systematycznie (wpływ z tytułu wynagrodzenia) rachunek kwotą 2 500 zł lub saldo ulokowanych środków na koncie nie powinno być niższe niż 20 000 zł. Zwrot powyższej opłaty (9,50 zł miesięcznie za rachunek MultiKonto ja - w taryfie Active załóż teraz >>) następuje automatycznie w przeciągu wynoszącym maksymalnie 5dni roboczych od dnia jej pobrania. Ponadto istnieje również możliwość zwrotu opłaty miesięcznej za kartę debetową Visa Electron w przypadku gdy w danym okresie obrachunkowym zostaną rozliczone i zaksięgowane transakcje bezgotówkowe dokonane z użyciem karty na kwotę nie mniejsza niż 500 zl."

Źródło: biznes.gazetaprawna.pl
cały artykuł: Kliknij tutaj

Nie zapominajmy, że bank obraca naszą "opłatą za konto" przez 5 dni (jak komuś srodki wrócą wcześniej na konto to przepraszam za mój brak wiary...).

A miało być tak fajnie....


Pomyślmy sobie, że np. znajdujemy w gazecie ogłoszenie:

Sprzedam Opla 2000 r. slnik 1.8, przebieg 100000 - stan idealny. Cena 25000,00 zł

Jedziemy by zobaczyć auto a sprzedający uściśla:

z 2000r to jest karoseria, silnik 1.8 jest z innego Opla, przebieg 100000 dotyczy opon. Stan jest faktycznie idealny - ale tylko .... dywaników.

No ja pomyślałbym, że to oszust i naciągacz ogłoszenie dał... a może pracownik jakiejś instytucji zaufania publicznego...

Ja rozumiem, że wszystkie banki w swoich reklamach stosują Multiprawdę. To nie jest dla mnie normalne i uczciwe... Poproszę o uczciwość szeroko pojętą a nie mUczciwość czy Multiuczciwoiść.

W co pogrywa BREeee ??


W związku ze spotkaniem reprezentacji klientów z reprezentacją BRE, które odbyło się 12.11.2009, zostałem poproszony o powstrzymanie się przed publikowaniem moich niepochlebnych opinii na temat BREeee i przystawek. Zastosowałem się do tej prośby... a w tym czasie.... w ważnych punktach miasta pojawiły się bilboardy z reklamami banku, w telewizji rozpoczęła się akcja reklamowa mBanku i Multibanku. Reklamy atakują zza każdego rogu....

Z mojego punktu widzenia wygląda to na zaplanowaną akcję - z jednej strony zamykamy na chwilę usta rozwścieczonym klientom a w chwili ciszy, korzystając ze spokoju, prowadzimy niczym nie zakłóconą akcję reklamową.

O kampanii BREee można poczytać na blogu pana Macieja Samcika:

"Internetowy mBank ostatnio przypuścił ofensywę wizerunkową. Już widać, że agresywny przekaz spotów z babciami („konto mi strzyka”) oraz z mamuśką i sejfem („o w dupę!, matce nie wierzysz?”), to nie przypadek. Marketingowcy mBanku postanowili grać ostro i ze swoim przekazem wyrąbać sobie miejsce w świadomości klientów. Wyrąbać w dosłownym znaczeniu tego słowa. W piątek na ekrany naszych telewizorów wejdzie bowiem kolejny spot mBanku. Tym razem na temat oferowanych przez bank ubezpieczeń komunikacyjnych. Z drwalami w roli głównej."

Cały artykuł na blogu Macieja Samcika: Kliknij tutaj

Nie wierzę w dobre intencje BREeee...

Obym sie mylił.

W mBanku nie pomogą bezrobotnemu. U konkurencji - owszem

"Okazuje się, że mBank w działania intuicyjne się nie bawi. Przecież nie po to zatrudnia rzeszę prawników, żeby kierować się intuicją. Prawnicy zaś przeczytali trzy razy ustawę, rozbili na czynniki pierwsze każdy paragraf i orzekli, że nie wiedzą jak rozbić wysokość raty, bo ustawa nic o tym nie mówi. Klientkę, która się do mnie zgłosiła, mBank po prostu odesłał z kwitkiem."

Źródło: samcik.blox.pl

Artykuł: Kliknij tutaj

Klienci mBanku mają kłopoty w korzystaniu z pomocy w spłacie kredytu

"Pracownica urzędu pracy, z którą rozmawiałam, twierdzi, że tylko klienci mBanku mają kłopoty z korzystaniem z rządowych pieniędzy. Ale ze słów Krzysztofa Olszewskiego z mBanku wynika, że nie zamierza on zmienić swojego podejścia do klientów i będzie sztywno trzymał się swojej interpretacji prawa."

źródło: Wyborcza.biz

Artykuł: Kliknij tutaj

czwartek, 5 listopada 2009

Telefon z propozycją...

Na forum naszego ulubionego banku pojawił się ciekawy wątek dot. propozycji obniżenia oprocentowania kredytów mPlan oferowanej telefonicznie....

Kłania się też temat "jakości" obsługi w Centrach Finansowych, kompetencjach konsultantów i mLinii.

Forum banku: Kliknij tutaj

polecam przyszłym kredytobiorcom...


polecam: http://www.mstop.pl
oraz http://www.nabiciwmbank.pl
jak i http://www.nabiciwmultibank.pl

środa, 4 listopada 2009

mPrawda




polecam: http://www.mstop.pl
oraz http://www.nabiciwmbank.pl
jak i http://www.nabiciwmultibank.pl

Webstar Festival 2009 - nominacja

Miło nam poinformować, że serwis www.mstop.pl otrzymał nominację w konkursie Webstar Festiwal w kategorii "Blog roku".

Od 3 listopada strony, które zostały nominowane, uczestniczą w głosowaniu Internautów.

Informacje: Kliknij tutaj

Głosowanie:

Treść SMS'a: WSF.W0204
numer: 7238

polecam: http://www.mstop.pl
oraz http://www.nabiciwmbank.pl
jak i http://www.nabiciwmultibank.pl

poniedziałek, 2 listopada 2009

Wspólny komunikat dot. spotkania przedstawicieli inicjatyw konsumenckich z przedstawicielami banków grupy BRE

Informujemy, że 12 listopada 2009 r. odbędzie się spotkanie przedstawicieli inicjatyw konsumenckich i banków grupy BRE. Jego tematem będzie sprawa „starego portfela”, czyli kredytów hipotecznych mBanku i MultiBanku, udzielanych na warunkach obowiązujących do jesieni 2006 roku.

W lutym br. mBank przeprowadził w Łodzi otwarte spotkanie z Klientami zainteresowanymi wyżej wymienionym tematem. Nadchodzące spotkanie organizowane będzie wspólnie przez przedstawicieli mBanku i MultiBanku oraz osoby reprezentujące inicjatywy konsumenckie.

Spotkanie będzie miało charakter wstępny i techniczny. Przewidujemy ewentualne dalsze spotkania, dotyczące już szczegółowych rozmów o wyżej wymienionym zagadnieniu. Obserwatorem rozmów, zaakceptowanym przez obie strony, jest Pan Jacek Gadzinowski.

Komunikaty dotyczące dalszych kroków jak i samych spotkań, będą wspólne i jednobrzmiące, przygotowane przez strony rozmów.

Jednocześnie uzgodniliśmy, że na czas rozmów obustronnie wstrzymane zostaną "niestandardowe" formy komunikacji z otoczeniem zewnętrznym.

Dla dobra obu stron, apelujemy do wszystkich Klientów „starego portfela”, a także pracowników i przedstawicieli zainteresowanych Banków, o powstrzymanie się od zbędnych lub niemerytorycznych komentarzy w Internecie oraz w mediach, na czas prowadzenia rozmów. Prosimy o to także osoby trzecie, nieuczestniczące w procesie rozmów Klientów i banków.

Z uszanowaniem,

Banki grupy BRE - MultiBank i mBank

Klienci inicjatyw konsumenckich nabiciwmbank/mstop

--------------------------------------------------------------
Ufacie bankom? Bo ja już nie....
Pewnie następna PRowska inicjatywa ze strony BREeee

polecam: http://www.mstop.pl
oraz http://www.nabiciwmbank.pl
jak i http://www.nabiciwmultibank.pl

niedziela, 1 listopada 2009

Zapal świeczkę ....



Minął już ponad rok od kiedy zaufanie do banku zostało pogrzebane decyzją zarządu.
Grupa ponad 20000 klientów nadal jest pogrążona w głębokiej żałobie...


polecam: http://www.mstop.pl
oraz http://www.nabiciwmbank.pl
jak i http://www.nabiciwmultibank.pl